Związkowcy, najpierw z PGE, a teraz z Tauronu, domagają się konkretów w sprawie planowanych zmian w krajowym sektorze energetycznym.
Działające w Tauronie związki zawodowe mają dość niepewności związanej z przyszłością sektora energetycznego, który w najbliższych latach ma ulec gruntownej transformacji. W połowie stycznia przedstawili swoje obawy Ministerstwu Aktywów Państwowych (MAP), ale nie doczekali się reakcji. W efekcie ogłosili pogotowie strajkowe, które ma działać od 1 lutego.
Kopalnia należąca do Tauron Wydobycie
Do komitetu przystąpiły już 42 organizacje związkowe, reprezentujące wszystkie obszary działalności katowickiej grupy. – Mimo wszystko w dalszym ciągu deklarujemy naszą gotowość do dialogu – twierdzi Piotr Serafin, przewodniczący komitetu protestacyjno-strajkowego w Tauronie. .
Punktem zapalnym jest zapowiedź wydzielenia z koncernów energetycznych aktywów węglowych. Ten balast mocno ciąży na ich wynikach finansowych (produkcja energii z węgla staje się coraz mniej rentowna), a duża zależność od węgla sprawia, że coraz trudniej jest uzyskać w bankach finansowanie na nowe inwestycje, nawet te związane z zieloną energią. Prezes Polskiej Grupy Energetycznej Wojciech Dąbrowski ujął sprawę dosadnie: jeśli spółka nie pozbędzie się kopalń i elektrowni węglowych, to grozi jej bankructwo.
Rządowy plan jest taki, by cały węglowy biznes koncernów przenieść do osobnej państwowej spółki, a w dalszej kolejności połączyć największe grupy energetyczne w jedną dużą firmę. Szczegóły tej koncepcji MAP miało przedstawić do końca 2020 r., ale do dziś tego nie zrobiło. – Cały czas nad tym pracujemy, lada moment przedstawimy efekty tych prac – poinformował nas Karol Manys, rzecznik MAP.
Zmiany w energetyce muszą iść w parze ze zmianami w górnictwie, tymczasem rozmowy rządu z górniczymi związkowcami o przyszłości kopalń węgla energetycznego idą na razie jak po grudzie.
Wcześniej w obawie przed wydzieleniem aktywów węglowych i restrukturyzacją grupy strajkiem groziły też związki zawodowe z kopalń węgla brunatnego należących do PGE. Górnicy z odkrywek czuli się pominięci w rozmowach dotyczących zmian w branży.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS