Nawet jeśli rząd uzna jakiś kierunek za ryzykowny ze względu na zainfekowanie koronawirusem, TUI Deutschland gwarantuje, że w sezonie zimowym wycieczka do tego miejsca się odbędzie. Zapewni przy tym klientom pakiet bezpieczeństwa na wypadek gdyby się zarazili.
Program TUI Protect wprowadzony przez touroperatora na sezon zimowy obejmuje też bezkosztową zmianę rezerwacji lub możliwość anulowania, jeśli zajdzie podejrzenie, że klient zaraził się covidem-19 lub na niego zachorował. TUI przejmie na siebie koszty rezygnacji do 1,5 tysiąca euro od osoby.
Jeśli okaże się, że klient będzie musiał – zgodnie z decyzją lokalnych władz – poddać się w wakacyjnym miejscu kwarantannie, touroperator zapłaci do 5 tysięcy euro za zmianę biletu lotniczego.
Touroperator poszerzył ofertę zimową o długie pobyty i wyjazdy połączone z pracą zdalną.
Dla cyfrowych nomadów biuro przygotowało też pobyty w hotelach marek własnych na Sylcie, w Tyrolu, we Włoszech, na Kanarach, Majorce, w Portugalii i na Malediwach. W pokojach mają nie tylko szybki internet, ale też w pełni wyposażone biuro.
Szczególnym zainteresowaniem cieszą się Wyspy Kanaryjskie, które maja być najważniejszym kierunkiem w ofercie zimowej. Touroperator zaoferuje tam łącznie tysiąc hoteli i 60 lotów tygodniowo, co przekłada się na niemal 300 tysięcy miejsc w samolotach. Na razie firma sprzedaje najwięcej wyjazdów na Fuerteventurę, Gran Canarię i Teneryfę.
Na drugim miejscu w zimowym rankingu popularności znalazł się Egipt – przede wszystkim okolice Hurghady i Marsa Ala … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS