Godzinami wlokło się dziś zatrzymanie przez Straż Graniczną grupy tych, którzy niosą pomoc uchodźcom i migrantom w pobliżu polsko-białoruskiej granicy. Jedna z aktywistek, pochodząca z Niemiec, trafiła do placówki SG w Czeremsze. W końcu ją zwolniono, jednak otrzymała decyzję o wydaleniu jej z terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Grupa Granica po raz kolejny apeluje o zaprzestanie zastraszania aktywistów i aktywistek.
We wtorek (28 lutego) przy granicznym płocie Straż Graniczna zatrzymała grupę aktywistek i aktywistów. Jak relacjonują, na miejscu przetrzymywano ich przez trzy godziny. Za co? Kamera SG uchwyciła ich w 15-metrowym pasie objętym zakazem wstępu. Gdy przyjechał patrol, zaczęło się szukanie haków.
– Towarzyszyła temu przemoc werbalna, funkcjonariusze krzyczeli na zatrzymanych, używali wulgaryzmów i ksenofobicznych sformułowań. Podjęli też próby nękania – relacjonuje Aleksandra Łoboda z Grupy Granica.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS