Dzisiaj, 3 sierpnia (16:03)
Niemieccy śledczy doprowadzili do aresztowania 29-letniego mężczyzny podejrzanego o zamordowanie matki pięcioletniego chłopczyka, której zwłoki robotnicy znaleźli w hitlerowskim bunkrze niedaleko Berlina. Nic nie wskazuje, by ktokolwiek inny brał udział w zabójstwie – twierdzi prokuratura. Podejrzany to były chłopak 26-latki, której zaginięciem żyły całe Niemcy.
Niemieccy śledczy ustalili, że za zabójstwem 26-letniej Bianki S., której zwłoki odnaleziono trzy tygodnie temu w hitlerowskim bunkrze z czasów drugiej wojny światowej niedaleko Oranienburga, stoi jej były partner.
Mężczyzna został zatrzymany w ubiegłym tygodniu we wtorek. Rzecznik prowadzącej śledztwo prokuratury w Neuruppin w kraju związkowym Brandenburgia Torsten Sauermann mówił wtedy dziennikarzom, że śledczy mają “wstępne podejrzenie wobec mężczyzny”. Według niego był on wcześniej notowany, jednak umorzona sprawa nie dotyczyła użycia przemocy.
Andreas Pelzer, prokurator z Neuruppin, powiedział agencji dpa, że mężczyzna nie przyznaje się do zabójstwa. Dziennik “Berliner Morgenpost” poinformował z kolei we wtorek, że sąd wydał nakaz aresztowania 29-latka. Według Pelzera były chłopak zamordowanej kobiety przebywa obecnie w odosobnieniu, zaś śledczy nie mają jak dotąd innych podejrzanych.
– Jak na razie nic nie wskazuje, aby w ten czyn były zamieszane inne osoby – poinformował prokurator Pelzer.
Sprawą tajemniczego zaginięcia młodej matki żyły całe Niemcy.
Bianca S. była ostatni raz widziana na dworcu w Oranienburgu, który leży 35 kilometrów od Berlina, w czwartek 15 lipca. Na zdjęciach ujawnionych przez brandenburską policję widać, że 26-latka prowadziła rower z dziecięcym fotelikiem. Około godz. 13 zarejestrowały ją kamery bezpieczeństwa na peronie.
Tego dnia kobieta nie pojawiła się na umówionej wizycie u lekarza, … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS