A A+ A++

Wbrew pozorom niemiecka pomoc rozwojowa, a w zasadzie współpraca gospodarcza i rozwojowa (jak brzmi nazwa niemieckiego ministerstwa odpowiedzialnego za wsparcie biedniejszych państw – BMZ), nie służy wyłącznie altruistycznym celom dla potrzebujących państw. Wręcz odwrotnie, jest to potężny instrument polityczno-administracyjny, którego głównym zadaniem jest wsparcie gospodarki RFN za granicami Niemiec.

Poprzez zaangażowanie w projekty międzynarodowe w państwach rozwijających się maleje ryzyko dla niemieckich inwestycji prywatnych w danym regionie. Polityka rozwojowa wzmacnia istniejące oraz buduje nowe więzi gospodarcze i polityczne z uboższymi państwami, co prowadzi do częściowego uzależnienia partnerów od niemieckich technologii.

Jest to ważne z punktu widzenia RFN ze względu na jej model gospodarczy oparty na eksporcie. O takim podejściu świadczy m.in. dobór niemieckich priorytetów w polityce rozwojowej wobec poszczególnych państw, który pozwala na swobodne kontynuowanie kooperacji również po formalnym zakończeniu współpracy rozwojowej.

Czytaj także: Niemcy przejmują stery w Unii

Filar polityki zagranicznej

Niemiecka pomoc rozwojowa działa w oparciu o dwie główne zasady: zysku obu stron współpracy (win-win) oraz warunkowości. W pierwszym przypadku chodzi o uzyskanie z realizowanych projektów korzyści zarówno przez państwa rozwijające się, jak i Niemcy. Podejście to jest konieczne do uzyskania poparcia niemieckiego społeczeństwa dla prowadzonej działalności oraz skłania do angażowania się w politykę rozwojową również prywatny biznes.

Drugą zasadą jest warunkowość przyznawania środków. W przypadku niewypełnienia przez partnera celów zapisanych w podpisywanych na początku współpracy umowach, środki są ograniczane, a dalsza współpraca może zostać zawieszona. Dyscyplinuje to partnerów RFN i wpływa na rygorystyczne egzekwowanie wyznaczonych przez nią celów.

Polityka rozwojowa jest jednym z filarów – obok niemieckiej dyplomacji oraz polityki obronnej – polityki zagranicznej Niemiec. To ważny element budowania przez RFN jej soft power. Jest także próbą zapobiegania konfliktom międzynarodowym oraz ich skutkom odczuwanym przez Niemcy. Wynika to również z przekonania, że konflikty międzynarodowe, gdziekolwiek się pojawiają, szkodzą niemieckiej gospodarce opartej na eksporcie.

Co ważne, zaangażowanie w politykę rozwojową jest bardzo pozytywnie oceniane przez niemieckie społeczeństwo. W związku z tym jest ono gotowe przeznaczać na nią znaczą część niemieckiego budżetu federalnego. Niemieckie ministerstwo współpracy rozwojowej dysponuje mniej więcej dwukrotnie większym budżetem niż MSZ. W 2020 r. BMZ będzie mogło wydać aż 11 mld euro. Jest to wzrost o 6 proc. względem 2019 r., a od 2012 r. to prawie podwojenie budżetu tego ministerstwa.

Czytaj także: Darczyńcy w walce z koronawirusem. Jak pomaga świat

Reforma potrzebna od zaraz

Wzrost wydatków na politykę rozwojową wiąże się z nowymi zadaniami realizowanymi w ramach tej części niemieckiej polityki zagranicznej, oraz zmieniającymi się wyzwaniami. Dostosowanie dotychczasowych koncepcji oraz priorytetów do nowych trendów jest głównym zadaniem przygotowanej przez BMZ największej od kilkunastu lat reformy.

Niemiecka polityka rozwojowa ma bardziej koncentrować się na problematyce ochrony klimatu, przeciwdziałaniu przyczynom migracji, cyfryzacji uboższych państw oraz ochronie zdrowia. Nowe zasady przygotowywanej reformy mają skłaniać do tworzenia większych projektów, opartych o bardziej wyśrubowane kryteria warunkowości, dotyczące m.in. ochrony praw człowieka, walki z korupcją czy praworządności. Te kwestie dają szanse na poprawę warunków dla sta … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMichał Probierz przed finałem Pucharu Polski: Na takie mecze się czeka
Następny artykułKarmienie ryb w stawie – co warto wiedzieć?