A A+ A++

WhatsApp i Messenger stosują tzw. szyfrowanie end-to-end. Oznacza to, że wiadomości wysłane w tych komunikatorach mogą odczytać tylko nadawca i odbiorca. To utrudnia służbom bezpieczeństwa przechwytywanie komunikacji pomiędzy potencjalnymi terrorystami i przestępcami.

Na całym świecie trwa debata, czy zezwolić służbom na łatwiejsze podsłuchiwanie szyfrowanych konwersacji. Problem polega na tym, że zgadzając się na to, będzie można podsłuchiwać każdego, nie tylko podejrzanych. Ewentualny “podsłuch” przyjmie bowiem postać tzw. backdoora, czyli dostępu do wszystkich aplikacji na wszystkich telefonach.

Jednymi z głównych zwolenników ułatwienia podsłuchiwania są agencje Stanów Zjednoczonych, jak CIAi FBI. Ostatnio 7 krajów podpisało wspólny apel do deweloperów o umożliwienie monitorowania wiadomości. Jednak to Niemcy prawdopodobnie jako pierwsze dadzą swoim służbom taką możliwość.

Zobacz: Jak przekształcić swój telefon w mikroskop. Prosty eksperyment dla każdego

Jak informuje DW.com niemiecki rząd obraduje nad rozszerzeniem uprawnień tajnych służb, aby umożliwić im monitorowanie konwersacji w aplikacjach stosujących szyfrowanie. Projekt zgłoszony przez niemieckie MSW ma poparcie większości w Bundestagu.

Nie wiadomo na razie, jak miałoby wyglądać zwiększenie uprawnień niemieckich służb, bo ewentualnego backdoora do aplikacji musi wprowadzić jej deweloper, czyli w tym przypadku Facebook (właściciel Messengerai WhatsAppa). Inną możliwością jest wymuszenie instalacji na każdym nowym telefonie aplikacji szpiegowskiej podobnej w działaniu do niesławnego Pegasusa.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBillie Eilish zdradza szczegóły wirtualnego koncertu
Następny artykułCzerwona strefa w całym kraju? Rząd: To prawdopodobne