A A+ A++

– Można tak powiedzieć. Nie będę ukrywać, że czuje się w nich wyśmienicie. Widać to po wynikach, więc liczę na kolejne trofeum – powiedział w rozmowie z Polsatem Sport zawodnik Rakowa.

ZOBACZ TAKŻE: Poznaliśmy sędziego finału Fortuna Pucharu Polski

Jakie odczucia towarzyszą Wdowiakowi przed wtorkowym finałem?

– Na pewno mam bardzo dobre wspomnienia ze Stadionem Narodowym. Wiem, że odegram jakąś rolę w tym meczu. Czy to będzie z ławki, czy od pierwszej minuty, to się jeszcze okaże. Jestem przygotowany i dobrze nastawiony na to, że w jakim wymiarze czasowym bym nie grał, to dam coś tej drużynie i pomogę w zwyciężeniu po raz kolejny – zdradził pochodzący z Krakowa piłkarz.

Przypomnijmy, że od 2014 roku finał Fortuna Pucharu Polski rozgrywany jest właśnie na Stadionie Narodowym w Warszawie (wyjątkiem były “pandemiczne” lata 2020-2021). Jak to jest rywalizować na najważniejszym i najbardziej prestiżowym stadionie w naszym kraju?

– Jest to stadion, który elektryzuje i wprowadza dodatkowe emocje. Jest to najpiękniejszy i największy stadion w Polsce. Stadion, na którym kadra gra swoje mecze. Jest to swojego rodzaju nagroda dla drużyn, które na przestrzeni całego sezonu mierzą się w Pucharze Polski i na koniec występują na nim. Mamy takie szczęście i okazję, oczywiście temu szczęściu pomogliśmy, że będziemy kolejny raz grali na tym stadionie. Na pewno wspomnienia całej drużyny i moje są bardzo dobre. Wygraliśmy ostatnio w dobrym stylu. Mam nadzieję, że teraz tymi wspomnieniami i dobrą formą przypieczętujemy kolejne zwycięstwo – zaznaczył Wdowiak.

Warto zauważyć, iż Raków Częstochowa stosunkowo niedawno mierzył się z Legią w rozgrywkach PKO BP Ekstraklasy. Częstochowianie dość gładko przegrali na Łazienkowskiej 1:3. Czy to spotkanie będzie miało jakiś wpływ na finałową batalię?

– To będzie inny mecz. Musimy inaczej do niego podejść. To nie był ten Raków, do którego przyzwyczailiśmy. Musimy inaczej podejść do spotkania, inaczej w nie wejść. Nasza już i trenera w tym głowa, żeby tak było. Jesteśmy co do tego przekonani, że nie zagramy już takiego meczu i nie popełnimy takich samych błędów. Jesteśmy pewni, że wygramy to spotkanie – powiedział 26-latek.

Mateusz Wdowiak wygrywał rozgrywki Fortuna Pucharu Polski w sezonie 2019/2020 z Cracovią, a następnie w sezonach 2020/2021 i 2021/2022 z Rakowem. Wtorkowy finał, w którym podopieczni Marka Papszuna zmierzą się z Legią, rozpocznie się o godzinie 16.00 na Stadionie Narodowym w Warszawie. Spotkanie poprowadzi sędzia Piotr Lasyk z Bytomia.

Polsat Sport

Przejdź na Polsatsport.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOd A do Z
Następny artykułPatrick McEnroe o początkach kariery swojego brata