Ostatnio rozmawiałam z kimś o braku potrzeby instytucjonalizowania swoich wierzeń. Jakoś tak samo wyszło, od dyń i Halloween aż do tematu strachu “no dobra, ale co potem?”. Nie mam tego strachu, cytuając Freddiego – When i’m dead who cares? I don’t!
I tak samo myślę, że bardzo dużo czasu poświęcamy na rozważania dotyczące życia po życiu. Nie wiem czy jest coś dalej, martwi mnie tylko, że trzeba wydać jakieś cebuliony na pochówek. Mi to wisi, najchętniej dałabym się pociąć do celów medycznych a resztę do utylizacji, ale i tak trzeba pochować zmarłego, taki kraj.
Mówiłam już, że wkręciła mi się ostatnio Cher? Mam babską grupę na fejsie, co jakiś czas pojawia się post zrozpaczonej dziewczyny, załamanej po zakończonym związku. Nie mogę przestać słyszeć w swojej głowie Cher śpiewającej
Do you believe in life after love?
Serio, pochylcie się nad tym wersem, bo jest genialny! Życie po miłości to chyba trudniejsza sprawa niż życie po śmierci. Bo jest mi przykro, gdy widzę kogoś cierpiącego, ale jestem niemal pewna, że powieli schemat i wyląduje w relacji, która skończy się tak samo. Pracuję właśnie nad zestawieniem książek, które każda kobieta powinna przeczytać. Jeśli używam brzydkiego słowa na “p” jakim jest “powinna”, to znaczy, że serio coś jest na rzeczy. Nie cierpię tego słowa!
Puściłam sobie w tle jakąś playlistę starych hitów i właśnie słyszę ” I’ve had the time of my life”. Oh Thorze, tak bardzo tak! Nie lubię podróżować w sezonie bo jest tłoczno, drogo i w ogóle nie w moim stylu, ale teraz jest czas mojego życia. Nie wiem czy istnieje życie po podróżach na wschód, ale podróżo, och podróżo
You’re the one thing
I can’t get enough of
So I’ll tell you something
This could be love
Odessa tak bardzo bardzo mnie urzekła, że zaczęłam się uczyć rosyjskiego by pozwiedzać w przyszłości mniej turystyczne zakątki i to, co poza miastem. Znaczy, nie jestem kretynką, wiem, że Rosja to najeźdźca, ale tym językiem mówi więcej ludzi a ja mam apetyt powtórzyć wyjazd na wiosnę i zahaczyć o Mołdawię. Słyszałam, że najmniej odwiedzany kraj na świecie. Brzmi jak wyzwanie😎.
Moja miłość do Ukrainy jest niezrozumiała dla wielu osób, ale jest w tym kraju coś, co po prostu uwielbiam. Atmosfera, kuchnia, taka dzikość, której potrzebuje moje serce. Tego życia na własne ryzyko, bez zasad, bez BHP, Sanepidu, HACCP i ABCD :).
Jestem znowu w swoim podróżniczym szale. Ledwo wróciłam, już oczywiście mam bilety w kolejne miejsce. Tym razem Budapeszt! Po Budapeszcie następna podróż. Krótkie odstępy czasowe zmuszają mnie do przeorganizowania sobie czasu i naparzania pracką teraz, by nie pracować w podróży. Kocham freelance za to, że nie jestem ograniczona do 20 dni urlopu, ale nie jest tak różowo jak się wydaje. W odstępach między jednym wyjazdem a drugim pracuję za dwie osoby :). Mam nadzieję, że kiedyś to się zmieni i będę pracować mniej. Dzisiaj mam dzień naparzania szkiców tekstów na bloga, jutro dzień robienia materiałów na youtube. W pozostałe dni muszę się wyrobić z copywriterką. Nie jest łatwo, ale nagroda jaką są podróże jest tego warta!
Bo czy ja mówiłam, że jestem mistrzynią podejmowania nieopłacalnych decyzji, ale podyktowanych odruchem serca? Pewnie dlatego nagrywam filmy o prawach ucznia, zamiast klikalnych story time. Ale w ogóle mi to nie przeszkadza, kocham pomagać w ten sposób. Zakładając bloga chciałam tworzyć treści dla “młodszej siebie”. Takie, których sama kiedyś szukałam i potrzebowałam. Nawet nie wiecie jaka to frajda i satysfakcja, gdy moje materiały okazują się pomocne!
Z taką właśnie satysfakcją ostatnio zamieściłam film o tym, co robić, gdy nauczyciel nie tłumaczy, albo tłumaczy źle.
Istnieje też wersja tekstowa na blogu:
To jest też coś, do czego jakiś czas temu dorosłam. Moją ambicją nie jest więcej czytelników i odsłon bloga, tylko tworzenie bardziej przydatnych treści.
Co ciekawego w sieci?
Przede wszystkim chciałabym odświeżyć swój tekst o tym, jak podejmować decyzje. Jest tam kilka cennych wskazówek, bez pierdololo i lania wody, konkret!
Po drugie, zachęcić to tego, by głosować w wyborach! To super ważne i nie ma, że to, że tamto! Zachęcam do dopisania się do spisu wyborców, jeśli chcesz głosować w mieście w którym mieszkasz, ale nie jesteś zameldowany. Za granicą też można oddać swój głos. To bardzo, bardzo ważne!
Na innych stronach też ważne i potrzebne rzeczy:
– moje nowe odkrycie, cudowny blog, polecam bardzo! Czemu Platon zamknąłby Youtube? Czy Sokrates zdałby do następnej klasy? Czy zabiłbyś małego Adolfa Hitlera?
Julia z bloga Joulenka uszyła sobie kiedyś suknię ślubną. Sama. Piękną. Podzieliła się tym, ile kosztuje samodzielnie uszycie sukni ślubnej. Jest plan, jest kosztorys, są popełnione błędy:
Najdziwniejsze rzeczy znalezione w sklepach ze starociami. U góry przykład:
Czy ja jestem normalna? – podobno od tego zdania kobiety często zaczynają swoją wizytę u seksuolożki. Co sprawia, że myślą o sobie jak o nienormalnych osobach? – Dlaczego kobiety pytają seksuologa czy są normalne
Joaquin Phoenix to jest geniusz, wielbię good roli w Gladiatorze, ale zwiastun Jokera wbił mnie w fotel. Ten film trzeba zobaczyć!
W Polsce sterylizacja kobiet jest nielegalna, dlatego Polki wyjeżdżają podwiązywać sobie jajniki za granicę. Tutaj tekst o tym zjawisku
Z kolei nasze wojsko wymyśliło sobie zasady jaki kolor mogą mieć żołnierki…
No i na koniec ważna ciekawostka – brokat jest nie tylko groźny dla środowiska, ale też zdrowia:
Jeśli masz kliknąć w jeden link, niech to będzie ten.
Uściski!
Tak tak, ja sama mam czasem wrażenie, że mój blog istnieje tylko po to, aby przemycać tu cytaty i utwory Freddiego.
Uściski, Ania
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS