A A+ A++

Do wyborów prezydenckich, które planowo mają odbyć się 10 maja został nieco ponad tydzień. Ustawa o głosowaniu korespondencyjnym przeszła przez Sejm, a obecnie zajmuje się nią Senat. W międzyczasie Poczta Polska zgłosiła się do włodarzy miast i gmin o udostępnienie danych wyborców. Samorządy z południowej Wielkopolski mają jednolity stosunek do tej sytuacji i nie chcą tego robić dopóki ustawa nie wejdzie w życie. – Chcemy działać zgodnie z literą prawa – mówi Beata Klimek, prezydent Ostrowa Wielkopolskiego.

Czas do terminu wyborów prezydenckich mija, a ustawa o głosowaniu korespondencyjnym nie przeszła jeszcze przez Senat. Ustawa nie została przegłosowana, ani podpisana przez Andrzeja Dudę. Włodarze miast i gmin otrzymali już jednak maile od Poczty Polskiej. – Zgłosiła się do nas mailowo z wnioskiem o udostępnienie spisu mieszkańców, który jak wiemy zawiera dane wrażliwe, bo oprócz imienia i nazwiska jest też tam adres zamieszkania i numer pesel. Po przeanalizowaniu wniosku pod kątem prawnym odpowiedzieliśmy Poczcie Polskiej, że w istniejącym obecnie stanie prawnym nie ma możliwości przekazania spisu wyborców. Byłoby to złamanie kilku przepisów w tym tego, o ochronie danych osobowych – informuje Beata Klimek, prezydent Ostrowa Wielkopolskiego.

CZYTAJ TEŻ: Kwarantanna na pleszewskiej onkologii. Źródło zakażenia to osoba z personelu medycznego

Prezydent Ostrowa Wielkopolskiego poinformowała, że mieszkańcy miasta sami wysyłają pisma, które trafiają na jej biurko. W nich wyrażają sprzeciw wobec obecnego stanu rzeczy. Zastrzegają sobie nawet nieprzekazywanie ich danych Poczcie Polskiej. – My jako samorządy jesteśmy postawieni w bardzo trudnej sytuacji. Musimy działać zgodnie z literą prawa, a nie w oparciu o przepisy, które nie weszły jeszcze w życie. To nie jest nasze widzimisię. Nie chcemy też nikomu nic utrudniać. Litera prawa jest dla nas najważniejsza – dodaje Beata Klimek.

Takie samo stanowisko w tej sprawie ma Patryk Jędrowiak, burmistrz Ostrzeszowa. Jako samorządowiec nie wypełni tej prośby dopóki nie przegłosowana zostanie ustawa. – Istotą przekazania danych jest przygotowanie się do przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych. Jeżeli nasze prawo nie zakłada przeprowadzenia takich wyborów to nie masz też powodów żeby te dane udostępniać – mówi włodarz Ostrzeszowa.

Jak informuje Rzeczpospolita, Poczta Polska posiada już dane Polaków. Otrzymała je za zgodą Ministerstwa Cyfryzacji. W dalszym ciągu potrzebuje jednak rejestru wyborców. Mieszkańcy w urzędach miast i gmin składać wnioski o dopisanie do list wyborców. Według Państwowej Komisji Wyborczej termin na złożenie takiego wniosku upływa 5 maja.

Senat na zajęcie się i przegłosowanie ustawy o głosowaniu korespondencyjnym ma czas do 6 maja. Obecnie trwają konsultacje z były szefem Państwowej Komisji Wyborczej, prawnikami, lekarzami oraz związkowcami Poczty Polskiej.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCitroen C5 Aircross 2.0 BlueHDI 178 KM (AT) – pomiar zużycia paliwa
Następny artykułWywieś Biało-Czerwoną!