A A+ A++

Stałe powiększanie plantacji palm olejowych kosztem lasów tropikalnych w Indonezji, Singapurze czy Malezji prowadzi do niszczenia siedlisk dzikich zwierząt (między innymi orangutanów, nosaczy, wyraków, tygrysów i nosorożców). Aby zasadzić olejowce, należy kompletnie oczyścić teren, co najczęściej czyni się poprzez podłożenie ognia. Płoną nie tylko lasy deszczowe, będące domem wielu zwierząt, a także one same. Ma to też wpływ na rozwoju kłusownictwa. Mają oni łatwiejszy dostęp do konkretnych gatunków, które wyłapują, a później sprzedają. Mieszkańcy są wyganiani z tych terenów, a pracownicy plantacji słabo opłacani. Naukowcy przewidują, że dalsza produkcja oleju palmowego w tych regionach może doprowadzić do osuszenia torfowisk i obniżenia terenu, a w efekcie do poważnych powodzi.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTermoizolacja – sposób na ochronę klimatu i rosnące ceny energii
Następny artykułStrażnicy uratowali życie. Nagrodzeni przez prezydenta