A A+ A++

Spacer prócz tego, że służy psu do zaspokojenia jego podstawowych potrzeb, powinien być także przyjemnością zarówno dla zwierzęcia, jak i człowieka. Piękne okoliczności natury tylko dodają urokowi spacerowaniu z psem, ale okazuje się, zdaniem Doroty Sumińskiej, lekarki weterynarii, że akurat z psem nie powinniśmy wchodzić do lasu, a to jedno z najczęściej wybieranych przez właścicieli miejsc.

Pies powinien wyjść na spacer 3-4 razy dziennie i spędzić w sumie poza domem kilka godzin, by zaspokoić potrzeby fizjologiczne, potrzeby socjalne, potrzebę zabawy, czy eksploracji otoczenia. 

 Taka aktywność z psem powinna być również i dla nas czasem relaksu, przyjemności i odpoczynku. Dlatego nic dziwnego, że na spacer z psem właściciele tych czworonogów wybierają najczęściej miejsca pełne spokoju, natury. Jednym z takich miejsc jest oczywiście las. 

Okazuje się jednak, że niektórzy uważają, że las nie jest terenem odpowiednim do spacerów z psem. Swoje zdanie na ten temat niedawno wyraziła słynna lekarka weterynarii, Dorota Sumińska: 

“W ogóle jestem przeciwniczką leśnych spacerów z psami. Najłagodniejszy pies jest harwesterem dla miliona malutkich mieszkańców poszycia leśnego. Wcale nie przesadzam. Dzisiejszy stan owadziej fauny to tylko 20 proc. tego, co było jeszcze 10 lat temu. Nie oprę się, by nie wspomnieć o ilości tak zwanych dzikich ssaków” – czytamy w “Wysokich Obcasach” w felietonie Doroty Sumińskiej.

Sęk w tym, że doktorka weterynarii w swoich rozważaniach skupiła się na sytuacji, gdzie na spacerze spuszczamy psa ze smyczy. Wówczas faktycznie nie mamy nad nim pełnej kontroli, nawet kiedy komendę “do mnie” ma opanowaną do perfekcji. 

Dlaczego w lesie pies powinien być na smyczy? Bezpieczeństwo nasze i wasze

Czy pies w ogóle może być w lesie i na jakich zasadach, należy zacząć od Art. 30 ust. 1 pkt 13 ustawy o lasach krótko, który jednoznacznie mówi, że: “w lasach zabrania się puszczania psów luzem”. 

Nie ma tam jednak mowy o zakazie wprowadzania psa do lasu, ale dlaczego to jest tak ważne, by pies był na smyczy w trakcie leśnego spaceru? 

W lesie nie jesteśmy sami, prócz innych spacerujących, także i psów, żyje tam dzika zwierzyna. To pierwszy powód dla którego nasz pupil powinien mieć ograniczoną swobodę poruszania się. 

To uniemożliwia mu pogoń za sarną, królikiem, czy sprowokowaniem dzika do ataku. Jak słusznie zauważa dr Dorota Sumińska w swojej wypowiedzi, psy stają się zagrożeniem dla wielu istnień wchodząc do lasu:

Posiadając psa na smyczy bardzo minimalizujemy ryzyko ucierpienia na zdrowiu, czy nawet utraty życia jakiegoś stworzenia. Pomocna jest także nauka komend “zostaw”, “fuj”, by np. oduczyć psa wkładania pyska do nor, rozkopywania kretowisk. 

Zaletą obowiązku prowadzenia psa na smyczy w lesie jest także… jego własne bezpieczeństwo. Egoistycznie pomijając już nawet dobro stałych mieszkańców lasu, to podczas pogoni za zwierzyną pies zwyczajnie może się zgubić, albo wybiec z lasu prosto pod koła auta. 

Okres wiosenny i letni to także czas, kiedy na leśnych drogach pojawiają się węże, a w tym jedyny jadowity gatunek w Polsce – żmija zygzakowata. Mając psa na smyczy i uważając gdzie stąpa zarówno pies, jak i my sami, jesteśmy w stanie szybciej zobaczyć niebezpieczeństwo na naszej drodze. 

Żmija najczęściej sama ucieknie przed niebezpieczeństwem i będzie unikać konfrontacji, ale gdy zostaje nadepnięta najpewniej zaatakuje w obronie. 

Zobacz również: Rzadki widok w polskich lasach. Leśnicy alarmują

Gdzie spuścić psa ze smyczy? Trochę wolności dla naszych podopiecznych

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGDDKiA zabiera głos ws. prac nad obwodnicą Brzegu. Wariant IIb, który forsuje wójt Skarbimierza jest niekorzystny dla mieszkańców Zielęcic
Następny artykułAnalitycy: Pomoc dla kredytobiorców znosi częściowo efekty podwyżek stóp