- Z decyzją krakowskiej prokuratury nie zgodzili się m.in. przedstawiciele Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych
- Zdaniem prezesa OMZRiK Konrada Dulkowskiego decyzja sądu jest “hamulcem” w procesie zmian, jakie w ostatnich latach zachodzą w orzecznictwie, jeśli chodzi o znieważenie osób ze względu na ich orientację seksualną
- Słowa abp. Jędraszewskiego szeroko komentowano w przestrzeni publicznej. Odniósł się do nich m.in. prezydent Andrzej Duda
W połowie października ub.r. krakowska prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie słów abp. Marka Jędraszewskiego, który podczas mszy św. z okazji wybuchu Powstania Warszawskiego w bazylice Mariackiej w Krakowie mówił o “tęczowej zarazie”.
Z tą decyzją nie zgodzili się przedstawiciele Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Ich pełnomocnik Magdalena Spisak złożyła zażalenie na decyzję prokuratury, jednak ta odmówiła jego przyjęcia tłumacząc, że składają je osoby prywatne. Jak wyjaśniła Spisak, uznano wówczas, że nie mają one legitymacji do jego złożenia.
Adwokat nie zgodziła się jednak z tą odmową, wskutek czego nad sprawą pochylił się sąd. Zgodnie z jego postanowieniem prokuratura musiała przekazać zażalenie wraz z aktami do rozpoznania przez Sąd Okręgowy w Krakowie.
Ten jednak utrzymał postanowienie prokuratora o odmowie wszczęcia śledztwa. Uznano, jak relacjonowała Spisak, że nie zrealizowano jakiegokolwiek przestępstwa stypizowanego w Kodeksie karnym, i nie ma potrzeby przeprowadzania dowodu z przesłuchania samego abp. Jędraszewskiego.
Pełnomocnik OMZRiK tł … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS