A A+ A++

Nie musisz się martwić o ceny prądu w przyszłym roku. Rząd zamroził stawki energii elektrycznej dla gospodarstw domowych na cały 2023 rok. Co to oznacza?

26 września 2022 roku rząd przyjął projekt tzw. Ustawy Solidarnościowej. Na jej mocy odbiorcy indywidualni nie mogą w przyszłym roku zostać zaskoczeni wzrostem cen energii elektrycznej.

Wszystko pięknie, ale kogo przepisy dotyczą i kto za to ostatecznie zapłaci?

Ile zapłacimy za prąd w 2023 roku?

W 2023 roku cena energii elektrycznej musi pozostać na poziomie z 2022 roku. Gwarancja ta ma obowiązywać gospodarstwa domowe zużywające do 2000 kWh rocznie.

Wyjątek to gospodarstwa domowe:

  • w których funkcjonuje osoba niepełnosprawna: cena prądu pozostanie na poziomie 2022 roku dla zużycia do 2 600 kWh rocznie
  • posiadające Kartę Dużej Rodziny: cena prądu pozostanie na poziomie 2022 roku dla zużycia do 3 000 kWh rocznie.
  • utrzymujące się z działalności rolniczej: cena prądu pozostanie na poziomie 2022 roku dla zużycia do 3 000 kWh rocznie.

Ile to jest 2 000 kWh i 3 000 kWh?

Limit 2000 kWh to według usługodawcy limit “zbliżony do mediany średniego zużycia energii w gospodarstwie domowym w 2020 roku”. Podobną wartość sredniego zużycia prądu wskazuje też GUS dla wyników z 2021 roku. Z jego statystyk wynika, że średnie roczne zużycie energii elektrycznej dla gospodarstw domowych

  • w mieście wynosiło1742 kWh,
  • a na terenach wiejskich 2452 kWh.

Jak jest w naszym przypadku, możemy sprawdzić posługując się kilkoma ostatnimi rachunkami za prąd. Wystawiający je operatorzy, chociaż stosują wartości prognozowane, to szczegółowo określają za ile energii chcą nas tym razem policzyć. W ten sposób jednoznacznie możemy określić na czym stoimy.

Co z odbiorcami korzystającymi z energii elektrycznej do ogrzewania?

Prąd to źródło energii i wielu z nas wykorzystuje ją do ogrzewania mieszkań i domów. W takiej sytuacji nasze roczne zużycie prądu raczej przekroczy ustawowy limit. Zapłacimy więc więcej, ale w obliczu podwyżek możemy liczyć na drobne wsparcie.

Gospodarstwa domowe, które są w elektryczne źródło ogrzewania, na przykład pompę ciepła, mogą liczyć na jednorazowy dodatek elektryczny w wysokości 1000 zł. Jeśli poziom zużycia energii przeznaczanej na ogrzewanie przekroczy 5 000 kWh dodatek ten wzrośnie do 1 500 zł.

Dodatek energetyczny, podobnie jak węglowy, wymaga zgłoszenia lokalu do centralnej ewidencji emisyjności budynków (CEEB). Wskazane w nim źródło ogrzewania będzie podstawą wnioskowania o otrzymanie przysługujących nam środków.

Czy opłaca się oszczędzać prąd w 2023 roku?

W świetle nowych przepisów opłaca się oszczędzać energię elektryczną. Gospodarstwa domowe, którym uda się ją ograniczyć mogą liczyć na upust w wysokości 10% całkowitych kosztów zużycia prądu. Gwarantuje go obniżenie zużycia energii przez odbiorcę w całym 2023 roku  do poziomu nieprzekraczającego 90% zużycia z 2022 roku.

Odpowiednia zniżka nie wymaga dodatkowych czynności administracyjnych. Obowiązek oceny czy w skali roku zużywamy o 10% mniej energii będzie spoczywał na dostawcy usługi. On będzie też odpowiedzialny za  kontrolę limitu, od którego będą zależeć obowiązujące nas stawki.

Kto zapłaci za zamrożenie cen prądu w 2023 roku?

Podobne regulacje cen to pomysł, za który prędzej czy później zapłacimy. Rząd na ten cel chce przeznaczyć około 23 mld zł. Naturalnie, z naszych podatków. Czy w ten sposób uda się pokryć różnice względem cen rynkowych, wiele zależy od tego do jakich oszczędności się posuniemy, ale mało prawdopodobne. W warunkach wolnorynkowych wzrost cen prądu w 2023 roku prognozowany był na poziomie 4 lub 5-krotności obecnych stawek.

Zasypywanie morza piaskiem nigdy nie nie ma finału w postaci porządnego zamku. Rozdawanie energii skończy się jeszcze wyższymi podwyżkami dla tych, którzy przekroczą limity. Więcej też za prąd zapłaci wielu przedsiębiorców. Na przykład podróż koleją w 2023 roku może stać się rozrywką dla najbogatszych.

Źródła: KPRM, GUS

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułESL Mistrzostwa Polski. Anonymo na dnie. AGO utrzymuje miano lidera Grupy A
Następny artykułSzaleństwo. Sześć goli na Wembley!