A A+ A++

„Kapituła plebiscytu Młodzieżowe Słowo Roku postanowiła w roku 2020 nie wyłaniać zwycięskiego słowa. Konkurs, który przez lata był zabawą z językiem i służył refleksji nad nim, stał się w tym roku areną walki na słowa, a tego faktu nie możemy i nie chcemy akceptować. Najczęściej zgłaszane były słowa wulgarne, wyśmiewające konkretne osoby, poglądy, postawy lub płeć” – czytamy w komunikacie podpisanym przez Marka Łazińskiego, Bartka Chacińskiego, Ewę Kołodziejek oraz Annę Wileczek.

Nie będzie Młodzieżowego Słowa Roku. Powód?

W dalszej części komunikatu kapituły konkursu wyjaśniono, jakie wyrazy cieszyły się dużą popularnością w plebiscycie i dodano, że „słowa, które znalazły się na pięciu pierwszych miejscach, są sprzeczne z regulaminem plebiscytu, na mocy którego eliminuje się określenia wulgarne, obraźliwe, nawołujące do nietolerancji, odnoszące się do konkretnych osób (w tym nazwiska)”.

„Na pierwszym miejscu znalazło się nazwisko polityka na S oraz słowa od tego nazwiska utworzone. Na drugim miejscu jest nazwa stygmatyzująca popularne imię żeńskie, którego zwycięstwo wykluczyliśmy tydzień temu, na trzecim miejscu jest czasownik pochodzący od nazwy instytucji organizującej plebiscyt, wyrażający sprzeciw uczestników wobec naszej decyzji. Na czwartym i piątym miejscu są hasła znane z ulicznych demonstracji zawierające słowa wulgarne na W oraz J (drugie hasło symbolizowane jest często przez osiem gwiazdek)” – czytamy.

„Julka”. Na czym polegały kontrowersje wokół tego słowa?

Pod koniec listopada 2020 roku kapituła konkursu zdecydowała, że w konkursie nie może wygrać słowo „julka”. Dlaczego? „Rzeczownik odimienny Julka/julka z Twittera pierwotnie był lekceważącą nazwą pewnego typu zachowań, lansowania w mediach społecznościowych poglądów liberalnych czy lewicowych bez otwartości na dyskusję” – podano.

„Takie osoby z pewnością istnieją i to słowo w normalnych czasach nie powinno dziwić czy obrażać bardziej niż zeszłoroczne słowo zwycięskie »alternatywka«. Jednak wraz z zaostrzeniem konfliktu społecznego »julka« jest w zgłoszeniach plebiscytowych coraz częściej definiowana w odniesieniu do poglądów, a nie zachowań. Podobną metamorfozę przeszło określenie prawicowego aktywisty – »kuc«. W sytuacji, w której wyśmiewane »julki« są bite na ulicach, kapituła plebiscytu na mocy regulaminu zdecydowała, że nie wygra słowo wyśmiewające czyjeś poglądy” – czytamy.

Młodzieżowe Słowo Roku 2020. Jakie słowa dominowały?

Wśród najczęściej zgłaszanych w tym roku słów znalazło się wiele określeń związanych z pandemią – „koronalia”, „koronaferie”, „koronaparty”, czy „kowidiota”. W zgłoszeniach pojawiły się także takie wyrazy jak: „naura”/„narua” (nowa forma pożegnania „na razie”), „rzepiara” (osoba, która fotografuje się w tle rzepaku) i „OK bommer” (zwrot używany w kierunku osoby starszej, gdy chce się z nią zakończyć dyskusję).

Czytaj też:
Quiz ortograficzny. Tutaj trzeba mieć 100 proc.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKoronawirus. OECD: Polska może skończyć mniej poturbowana niż inne kraje
Następny artykułNocna akcja lubińskich policjantów. 3 zatrzymanych