A A+ A++

fot. Michał Szymański

– Zawsze z tymi zespołami z czołówki gra się dobrze, a potem zbiera się gratulacje, a nie punkty. Dzisiaj było odwrotnie, z czego się ogromnie cieszę. Punkty w tabeli są nam bardzo potrzebne, więc jesteśmy bardzo zadowoleni – mówił po wygranej z Chemikiem Police trener opolanek, Nikola Vettori. – Zdałyśmy sobie sprawę z tego, że jesteśmy w stanie walczyć z tym przeciwnikiem – dodała Adriana Adamek, libero opolskiej drużyny.

– Ciężko coś powiedzieć rozsądnego, jestem tak szczęśliwa. Wygrałyśmy z mistrzem Polski i to za trzy punkty. Tak naprawdę zagrało u nas w tym meczu wszystko – przyjmowałyśmy, blok i obrona działały idealnie, na siatce kończyłyśmy naprawdę fantastyczne wymiany. Jestem tak szczęśliwa i dumna z całej drużyny, że jest to coś nie do opisania – mówiła tuż po wygranym meczu z Chemikiem kapitan zespołu z Opola, Adriana Adamek.


– Czułyśmy się wszystkie bardzo dobrze i po może trochę słabszym początku, utrzymałyśmy skupienie i zdałyśmy sobie sprawę z tego, że jesteśmy w stanie walczyć z tym przeciwnikiem. Wiedziałyśmy, że potrafimy grać i możemy pokazać dobrą siatkówkę po naszej stronie siatki. Od początku meczu trener przekazywał nam informacje, że skupiamy się tylko i wyłącznie na naszej grze, postawie, waleczności i naszych założeniach taktycznych. Wydaje mi się, że wszystko spełniłyśmy i… cieszymy się z trzech punktów – dodała libero UNI Opole.

– Zawsze z tymi zespołami z czołówki gra się dobrze, a potem zbiera się gratulacje, a nie punkty. Dzisiaj było odwrotnie, z czego się ogromnie cieszę. Punkty w tabeli są nam bardzo potrzebne, więc jesteśmy bardzo zadowoleni – przyznał trener gospodyń, Nicola Vettori. Przełomowym momentem całęgo spotkania była końcówka drugiego seta, w któej opolanki pokonały przeciwnika na przewagi, wyrównując stan spotkania. – Drugi set był oczywiście kluczem do tego zwycięstwa. Po pierwszym secie byliśmy z siebie zadowoleni mimo niekorzystnego wyniku, bo mieliśmy bardzo dobre momenty, dobre obrony, popełniliśmy jednak kilka błędów za dużo i to nas hamowało. Natomiast w drugiej partii zaczęliśmy grać już konkretniej i wytrzymaliśmy ich ataki, mogąc zakończyć ją na swoją korzyść – dodał Vettori.

– Spełnione zostały wszystkie założenia taktyczne, które przygotowaliśmy, chociaż mieliśmy bardzo mało czasu, by się do tego meczu przygotować, bo kilka dni wcześniej graliśmy w Kaliszu. Wszystko co sobie ustaliliśmy realizowaliśmy bardzo dobrze i to cieszy jeszcze bardziej, bo to wspólna praca, zespołowa i dlatego wygraliśmy – zaznaczył szkoleniowiec opolanek.

– Po drugim secie na przewagi wiedziałyśmy, że możemy zacząć dalej walczyć, że jesteśmy w stanie to wygrać. Po trzecim secie wszystkie nabrałyśmy dużej pewności siebie i ostatni set wyszedł nam już najlepiej – mówiła młoda środkowa UNI, Natalia Kecher, która dostała szansę występu w tym meczu. – Na pewno się tego nie spodziewałam, więc nie byłam zestresowana. Na boisku pojawił się lekki stres, ale cieszyłam się, że mogę grać i wydaje mi się, że zagrałam dobry mecz, więc jestem zadowolona – zakończyła.

źródło: opr. własne, Uni Opole – Facebook

nadesłał:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułInfinix wprowadza na rynek smartfon ZERO 5G 2023 oferujący wysoką wydajność i bardziej pojemną pamięć
Następny artykułPodwyżka opłat za odbiór śmieci stała się faktem