Nawet Jarosław Kaczyński zagrał z WOŚP. Dlaczego PiS tak jej nie cierpi?

Jarosław Kaczyński, prezes rządzącej w Polsce partii, nie potrafi myśleć o Polakach jako o jednym narodzie. Dla prezesa PiS Polacy to „my i oni”, „lepszy i gorszy sort”, „rozgarnięci i nierozgarnięci”. Orężem człowieka, który podejmuje ważne decyzje w państwie, jest język wykluczania, szyderstwo i poniżanie obranych za cel grup społecznych: młodych kobiet, które według niego „dają w szyję”, zamiast rodzić dzieci, środowisk LGBT, a szczególnie osób transpłciowych, których dramat nazywa „modą”, „bzdurą” i „niszczeniem społeczeństwa”, lekarzy, na których szczuje i których posądza o nadmierną pogoń za pieniądzem, i nauczycieli, bo według niego mają za dużo wolnego. PiS sączy niechęć do Unii Europejskiej i dąży do stopniowego oddzielenia Polski od UE, co w czasie kryzysu i trwającej tuż za naszą granicą wojny nie może wyglądać inaczej jak powolne spychanie nas w przepaść.

Zgłoś naruszenie/Błąd