A A+ A++

Mandat za grillowanie? Tak, kwota może sięgnąć nawet 5000 złotych. Rozpoczął się maj, a co za tym idzie, Polacy ruszyli uprawiać narodowy sport – grillowanie. Uwielbiamy kiełbasę i steki z rusztu, spożywane zwłaszcza w gronie bliskich. Warto jednak wiedzieć, że nie zawsze ta przyjemność jest zgodna z prawem. Za rozpalenie grilla w nieodpowiednim miejscu grożą kary. Sprawdź, gdzie lepiej nie grillować!

Wiosenna aura sprzyja aktywności na zewnątrz. Co weekend czuć gdzieniegdzie zapach dymu, co oznacza, że sezon grillowy w pełni. Wielu udaje się na łąkę, do parku lub do lasu, by na łonie natury rozpalić grilla. Leniwi nie odchodzą za daleko, wybierają balkon. Okazuje się, że za te czynności może grozić mandat.

Choć wydaje się, że mały grill i kilka kiełbasek nie będzie nikomu przeszkadzać, wrażenie to jest bardzo mylne. Oczywiście grillowanie w Polsce nie jest zabronione, ale trzeba zwracać uwagę na miejsce rozpalenia ognia, wiele z nich jest nielegalnych.

– Czasami takie biesiadowanie może wiązać się z zaśmiecaniem, zakłócaniem spokoju, spożywaniem alkoholu w miejscu publicznym, spalaniem odpadów lub spowodowaniem zagrożenia pożarowego. W takich przypadkach mogą interweniować odpowiednie służby, a sprawcy wykroczeń muszą się liczyć z mandatami – czytamy na stronie Straży Miejskiej w Gdańsku.

Grill w lesie. Musisz uważać, grożą mandaty

Gorąca, przyrumieniona karkówka zjedzona wśród leśnych drzew? Brzmi magicznie, ale czar może szybko prysnąć, gdy okaże się, że grillujemy w nieodpowiednim miejscu. Na terenach leśnych i w odległości do 100 metrów od granicy nie można rozpalać ognia. Za stworzenie zagrożenia można dostać mandat w wysokości 5000 złotych. Wyjątek stanowią specjalnie oznaczone i wskazane do tego miejsca, najczęściej są to polany biwakowe lub wydzielone strefy turystyczne.

Każdy z parków ma regulamin, warto więc sprawdzić, co określają przepisy. Najczęściej na dużych przestrzeniach zarządcy wydzielają specjalne strefy z ławkami i miejscem do grillowania. Wybór miejsca niedozwolonego może się skończyć mandatem w wysokości 500 złotych.

Temat grillowania na balkonie to wśród mieszkańców budynków zawsze kwestia sporna. O ile jednym przeszkadza dym wlatujący przez okna do mieszkań, o tyle drudzy są wyrozumiali. Przepisy wyznaczające zasady użytkowania balkonów określają najczęściej spółdzielnie i wspólnoty. O ile one nie zabronią grillowania na balkonie, o tyle wciąż możemy dostać kary. Wystarczy, że sąsiedzi uznają nasz czyn za zakłócający spokój lub stwarzający zagrożenie pożarowe, wtedy mandat może sięgnąć nawet 500 złotych.

Inaczej sytuacja wygląda, gdy posiadamy własną posesję. Możemy na niej grillować bez przeszkód, o ile nie będziemy zakłócać spokoju sąsiadów. W większości użytkownicy grilla rozpalają go w takim miejscu, że ani dym, ani zapachy nie przeszkadzają innym mieszkańcom. Z kolei każdy ROD ma swój regulamin i to on określa, czy na działce możemy przywędzić sobie mięso.

Zobacz, w jakich miejscach nie pogrillujesz. Za rozpalenie tu grilla dostaniesz spory mandat:

Zobacz galerię(6 zdjęć)

Wideo

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułEurowizja 2022. Przewodniczący ukraińskiego jury tłumaczy brak głosów dla Polski
Następny artykułJakimowicz nerwowo reaguje na głosowanie ukraińskiego jury