A A+ A++

Portal wPolityce.pl dotarł do informacji dotyczących najnowszych planów rządu związanych z obostrzeniami koronawirusowymi. Wiemy, że w najbliższym czasie nie dojdzie do radykalnego złagodzenia twardej linii rządzących w walce z COVID 19. Są natomiast nowe pomysły, które, w zależności od rozwoju sytuacji epidemicznej, mogą być wdrażane po 1 lutego. Jednym z najważniejszych jest pomysł powolnego i hybrydowego powrotu do szkoły klas ósmych oraz maturalnych. Zmiany dotyczyć mają też handlu i częściowo branży hotelowej. Jak podkreślają nasi rozmówcy, wszystko zależy od sytuacji epidemicznej i opinii ekspertów.

Dzieci z klas maturalnych i kończące szkołę podstawową są szczególnie poszkodowane przez COVID. Rząd ma tego pełną świadomość.

Nie tylko zaszkodziła im pandemia. Te dzieci straciły kilkanaście miesięcy normalnej edukacji. Najpierw uderzył w nich strajk nauczycieli, a potem koronawirus. Przy pewnej organizacji i tylko przy korzystnych opiniach ekspertów, można powoli myśleć o ich powrocie do szkół

– mówi nasz rozmówca z kręgów rządowych.

Na czym miałby polegać powrót nastolatków do szkół. Lekcje miałyby się odbywać hybrydowo, w klasach, przy zachowaniu bardzo silnego rygoru sanitarnego. Tu wszystko zależy od ekspertów i lekarzy. Hybrydowy powrót dzieci do szkół nie jest wprawdzie pomysłem nowym, ale mocno wybrzmiewa w rozmowach rządowych, których finał poznamy w najbliższym czasie.

Handel z obostrzeniami

Kolejną zmianą, która mogłaby ułatwić handel jest otwarcie galerii, w podobnym systemie, jak to zostało zorganizowane w okresie przedświątecznym.

Nie ma mowy o otwarciu dla klientów części restauracyjnych. Te muszą pozostać zamknięte, ale trzeba pomyśleć o daniu wytchnienia handlowi

– podkreśla nasz informator.

Zdaniem naszych rozmówców nie ma na razie mowy o złagodzeniu obostrzeń dla branży gastronomicznej i fitness. Tutaj doradcy rządu są nieugięci.

To byłoby skrajnie nieodpowiedzialne i doprowadziłoby do lawinowego wzrostu zachorowań i zgonów. Te ostatnie są dla rządu najbardziej bolesne

– przekonuje nasz rozmówca.

Nasi informatorzy mówią też o kwestii hoteli. Dyskusje toczą się wokół przynajmniej kilku koncepcji. Zgodnie z jedną z nich, w hotelach zajętych będzie tylko 25 proc. pokoi. Należy jednak zaznaczyć, że w i tej materii nie podjęto żadnych końcowych decyzji.

Dziś każdy kto zbyt mocno naciska na maksymalnie złagodzenie obostrzeń musi brać za to odpowiedzialność. Cała Europa wzmacnia lockdown i rząd nie będzie narażał życia Polaków. To pewne

– podkreśla jeden z naszych rozmówców.

WB

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKomisja Europejska chce wprowadzenia “ciemnoczerwonych” stref zakażeń
Następny artykułProf. Śleszyński: w Polsce doszło do odwrócenia kierunków migracji; ucierpiały miasta średnie