30. Mistrzostwa Polski Seniorów w zapasach w stylu wolnym rozegrane w Bydgoszczy okazały się bardzo udane dla zawodników z naszego regionu. Z medalami oraz tytułami wrócili stamtąd reprezentanci klubów: Cement Gryf Chełm, LMKS Krasnystaw i MLUKS Zapasy Włodawa.
Zapaśniczki chełmskiego klubu stawały na podium w Bydgoszczy aż ośmiokrotnie. Złoty medal wywalczyła Katarzyna Krawczyk, zostając jednocześnie po raz dziewiąty mistrzynią Polski. Srebrne krążki i tytuły wicemistrzyń zdobyły natomiast Anhelina Łysak, Anastasiia Padoshyk i Daniela Tkachuk. Z kolei z brązem wróciły do Chełma: Alicja Nowosad, Karina Konarska, Olga Padoshyk i Anastasiia Lebedieva. Do zawodów były przygotowywane przez trenerów Igora Lobasa i Dariusza Kucharskiego. Reprezentacja Cementu Gryfa Chełm zajęła również pierwsze miejsce w klasyfikacji drużynowej, co zaowocowało pucharem.
– Część naszych zawodniczek uczestniczyła przed tymi zawodami w zgrupowaniu kadry narodowej w Giżycku – mówi Mieczysław Czwaliński, wiceprezes chełmskiego klubu. – Na Mazurach, w innym zgrupowaniu, brali udział przedstawiciele stylu klasycznego, a wśród nich Szymon Szymonowicz i Igor Shepetun.
Czytaj także: Agros niedościgniony. Cztery złote krążki i kolejne rekordy
O sukcesie podczas 30. Mistrzostw Polski Seniorów, który na pewno przejdzie do historii, może mówić Ernest Dorosz z MLUKS Zapasy Włodawa. Wywalczył złoty medal, zdobył także siódmy w swojej karierze tytuł mistrzowski. Na matach nie miał sobie równych i po kolei pokonywał kolejnych rywali. Do zawodów przygotowywał się pod okiem Łukasza Rucińskiego, ćwicząc przede wszystkim technikę.
– Liczyliśmy na dobry występ, bo Ernest ma już na koncie brązowy medal, dwa lata temu otarł się też o złoto – mówi Robert Lenart, trener włodawskich zapaśników. – Jego zwycięstwo to bardzo duży sukces w sportowych dziejach naszego miasta. Ostatni tytuł mistrza Polski dla Włodawy zdobył w 2004 roku Tadeusz Kowalczyk, a dokładając złoty medal Ernesta, jest to już osiemnaste takie osiągnięcie. Cieszy również fakt, że nasz nowy mistrz dostał również propozycję udziału w szkoleniu zapaśniczym do wrześniowych mistrzostw świata.
Czytaj także: Taekwondo. Siedem medali krasnostawskiego Sokoła
Na turnieju w Bydgoszczy nie zabrakło również trzech reprezentantów LMKS Krasnystaw: Gerarda Ośko, Kamila Sykuły i Przemysława Swatka. Dwóch pierwszych musiało uznać wyższość swoich rywali i ostatecznie zajęli kolejno siódme i dziewiąte miejsca. Natomiast Przemysław Swatek ukończył zmagania ze srebrnym medalem oraz tytułem wicemistrza Polski. Podczas swoich pojedynków dostarczył kibicom wielu emocji.
– Przemek przed poprzednimi zmaganiami borykał się z kontuzją, więc tegoroczny sukces bardzo nas cieszy i mobilizuje do dalszej pracy – dodaje trener LMKS Kranystaw, Adam Swatek. – W drodze do finału stoczył trzy niełatwe pojedynki, w ostatnim z nich pokonując 3:1 rywala z klubu Gwardia Warszawa. Medal miał już pewny, pozostawało tylko pytanie, jakiego koloru. W walce finałowej musiał jednak uznać wyższość bardziej doświadczonego Krzysztofa Bieńkowskiego, zawodnika AKS-u Białogard, który jest wicemistrzem Europy z zeszłego roku, a także piątym zawodnikiem Mistrzostw Świata.
Wyniki uzyskane przez wszystkich zawodników z Lubelszczyzny sprawiły, że to właśnie nasze województwo zajęło pierwsze miejsce w klasyfikacji.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS