A A+ A++

Goście z Częstochowy próbowali zacząć mecz z wiceliderem od gry wysokim pressingiem, ale podobnie na akcje Rakowa reagowała też Jagiellonia. Już w 4. min. częstochowianie mieli pierwszą dobrą okazję bramkową, ale Zlatan Alomerovic obronił strzał Fabiana Piaseckiego.

Naranjo szalał na boisku

Minutę później gospodarze objęli prowadzenie – po podaniu Jesusa Imaza do jego rodaka Jose Naranjo – ale okazało się, że hiszpański skrzydłowy pomógł sobie przy uderzeniu piłki ręką i ten gol nie został uznany.

Ale to właśnie Naranjo był … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAktualizacja: Szopka wieliczanina Zbigniewa Grzecha znów na podium w Konkursie Szopek Krakowskich
Następny artykułSto osób, dorosłych i dzieci z Lasek Wielkich i Małych na wspólnej wigilii sołectwa (galeria)