A A+ A++

Sprawa dotyczy meczu, który miał zostać rozegrany 4 października. Juventus Turyn miał podejmować SSC Napoli, ale podopieczni Gennaro Gattuso nie przyjechali na mecz. Sytuacja była o tyle kuriozalna, że zawodnicy „Starej Damy” w planowanej godzinie rozpoczęcia spotkania stawili się na murawie i czekali na przeciwnika, który i tak nie miał zamiaru wziąć udziału w tym starciu. Po 45 minutach sędzia anulował mecz i stało się jasne, że rywalom mistrza Włoch grozi walkower.

Walkower i odjęty punkt

Władze Napoli tłumaczyły swoją decyzję rozporządzeniem lokalnych władz sanitarnych, które nie zezwoliły drużynie na wyjazd do Turynu. Władze z kolei argumentowały to przypadkami koronawirusa wykrytymi w drużynie ze Stadio San Paolo (zakażeni byli Piotr Zieliński i Eljif Elmas), a klub do końca wierzył w to, że kierownictwo Serie A przełoży mecz. Tak się jednak nie stało, a podopieczni Gattuso zostali ukarani walkowerem oraz odjęciem jednego punktu. Tym samym do protokołów trafi wynik 3:0 dla „Starej Damy”.

Napoli zamierza odwołać się od tej decyzji. Sędzia, który w imieniu władz Serie A, orzekał w tej sprawie, wskazywał z kolei na powody wydanego przez siebie rozporządzenia. Zwrócił uwagę, że nie zaistniała „siła wyższa”, która uzasadniałaby przełożenie spotkania. Zauważył również, że ekipa ze Stadio San Paolo już od kilku dni zapowiadała, że nie stawi się w Turynie, chociaż przesłanka uniemożliwiająca przyjechanie na mecz pojawiła się dopiero w dniu spotkania.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZ nauczycielami w reżimie sanitarnym
Następny artykułO krajobrazie na Krzemionkach