Zakończyła się 27. edycja Piłkarskiej Ligi Halowej Firm Dębickich. Ale zakończyła się też pewna era w organizacji tej imprezy – era Waldemara Puzio. W tym roku przechodzi on na emeryturę.
Zakończoną 27.edycję PLHFD wygrał Olimp Team. Drugie miejsce zajęła Anturja, a trzecie Prografix.
MVP tych rozrywek został Bartosz Knych (Anturja).
Najlepszym strzelcem w grupie A I ligi został Grzegorz Ostaszewski (Anturja), a w grupie B Krystian Szalwa (Moja Natura). Najlepszym bramkarzem został Tobiasz Małozięć (Olimp Team).
W sumie w sezonie 2022/2023 rozegranych zostało 149 meczy. Piłkkarze strzelili 962 bramki, średnio 6,45 na mecz. Na boisku zagrało 235 zawodników, najstarszym grającym był Piotr Stasicki (Handlowcy), za co otrzymał specjalne wyróżnienie.
Waldemar Puzio dziękował także sędziom, na spotkaniu, jakie odbyło się w sobotę wieczorem w restauracji Enigma, osobiście odebrali je dwaj z nich: Arkadiusz Kuczaj i Daniel Strzałka.
W tym sezonie odbył się pierwszy w historii mecz, podczas którego nie było ani jednego faulu. Było to spotkanie Igloocar – Moja Natura, za co ich kapitanowie odebrali puchary fair play.
We wszystkich 27 edycjach Piłkarskiej Ligi Halowej Firm Dębickich, w organizacji których brał udział Waldemar Puzio, rozegranych zostało 5 866 meczów. Strzelonych zostało 35 907 goli.
Waldemar Puzio za organizację tych zawodów otrzymał podziękowania od dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji Marty Pawełko-Tokarz oraz od przedstawicieli drużyn. Sam również dziękował tym, którzy brali udział w tych rozgrywkach: piłkarzom, sędziom, współorganizatorom, mediom. Te podziękowania odebrali m.in. Dominik Wolak, Urszula Sobkowicz z restauracji Enigma, gdzie od wielu lat odbywają się gale finałowe oraz redakcja Obserwatora Lokalnego, na łamach którego od ponad dwudziestu lat relacjonujemy rozgrywki.
Ale podziękowania trafiły też do dwóch piłkarzy Igloocaru: Stanisława Łącały i Grzegorza Ligęzki, którzy zagrali w pierwszej edycji PLHFD i w tej ostatniej.
Czy Waldemar Puzio na trwałe pożegnał się w imprezą, z którą związany był przez 27 lat?
– Tyle to trwało, trudno to przerwać. Na pewno będę przychodził jako kibic – powiedział Waldemar Puzio.
Ale jak dodał, ma nadzieję, że w razie potrzeby będzie miał też możliwość pomocy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS