A A+ A++

Dwóch turystów zrobiło to zdjęcie około godziny 21:00 dnia 4 sierpnia 1990 roku. Wszystko rozegrało się na zboczu wzgórza w pobliżu Calvine, 56 kilometrów na północny zachód od Perth. Według mężczyzn, którzy do tej pory pozostają niezidentyfikowani, metalowy przedmiot w kształcie rombu unosił się przez około dziesięć minut, gdy nad jego głowami przelatywały myśliwce.

Zdjęcia trafiły do ​​szkockiej gazety, które następnie przekazano brytyjskiemu Ministerstwu Obrony. Opowieść jednak nigdy nie została opublikowana, a zdjęcia zniknęły, aby ich nigdy więcej nie zobaczyć. Jednak specjaliści z Ministerstwa Obrony przystąpili do działania, aby dotrzeć do sedna tego, co turyści widzieli i sfotografowali. Wykorzystali pełne zasoby i możliwości, aby powiększyć i przeanalizować obrazy.

Analiza danych była sensacyjna, a specjaliści doszli do wniosku, że zdjęcia przedstawiające rzeczywiste UFO i nie zostały sfałszowane. Na zdjęciach przedstawiono nieznany statek, w przeciwieństwie do konwencjonalnego samolotu. Nic nie było przymocowane do kadłuba, brak skrzydeł, ogona ani silników, nie było też żadnych oznaczeń identyfikujących samolot.

Wszystko, co było związane z obserwacją, ludzie, którzy to widzieli i fotografowali, a także same zdjęcia były wsunięte do ściśle tajnej szuflady. Dzięki zdjęciom, których nigdy nie widziała publiczność, „Zdjęcie Calvina” stało się współczesnym mitem. Dr Clarke, profesor nadzwyczajny na Sheffield Hallam University i kurator projektu archiwów UFO Ministerstwa Obrony w Archiwach Narodowych, znalazł fotografię, kontaktując się z byłym rzecznikiem prasowym RAF Craigiem Lindsayem. Kopia oryginalnego zdjęcia była przechowywana przez pana Lindsay, który był łącznikiem między prasą a Ministerstwem Obrony w czasie pierwotnego śledztwa w 1990 roku. 

Publikacja tego zdjęcia ma miejsce w kluczowym momencie, kiedy ustawodawcy, byli wojskowi i oficerowie wywiadu są gotowi otwarcie mówić na temat, który jeszcze nie tak dawno był uważany za teorię spiskową napędzaną przez szurów noszących na głowie folię aluminiową. Ale tak już nie jest, ponieważ Pentagon odtajnił istnienie biura ds. UFO i dodał UFO do oficjalnej listy badań. NASA już aktywnie bada UFO i wkłada znaczny wysiłek w zrozumienie, czym są te tajemnicze statki. 

Dzięki zdjęciom zrobionym w świetle dziennym z widocznym otaczającym krajobrazem, eksperci z Ministerstwa Obrony byli w stanie wykonać pewne obliczenia dotyczące rozmiaru tajemniczego obiektu. Jak się okazało, miał prawie 60 metrów średnicy.

Na powiększonych zdjęciach w tle widać dwa odrzutowce wojskowe. Nie było jasnego wskazania, czy eskortują UFO, przechwytują je, czy też ich obecność była przypadkowa, a piloci byli zbyt daleko, aby to zobaczyć. Niektórzy teoretyzują, że jest to tajna technologia, a jedna historia wskazuje na eksperymentalny samolot amerykański, prawdopodobnie na wpół legendarny czarny projekt Aurora.

Pomimo tego, że jej istnienie nie zostało potwierdzone, Aurora była uważana za naddźwiękowy samolot szpiegowski. Pod koniec lat 80. i na początku lat 90. Brytyjczycy donosili, że widzieli na niebie kanciaste obiekty. To, co pokazują zdjęcia Calvine, jest rzeczywiście tajemnicą, ale wiemy, że zdjęcia nie zostały zmienione, manipulowane i rzeczywiście pokazują zidentyfikowany obiekt latający, który był naprawdę masywny pod względem wielkości. Na podstawie relacji naocznych świadków wiemy, że obiekt unosił się na niebie i nie wydawał żadnego dźwięku podobnego do silników odrzutowych ani niczego podobnego .

Wiemy, że MON uznało, że obiekt nie jest ani rosyjski, ani amerykański. Teraz wiemy też, że UFO są prawdziwe, a zjawisko to zasługuje na zbadanie przy użyciu najbardziej rygorystycznej metody naukowej.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTragedia na drodze. Nie żyje 40-latek z powiatu piotrkowskiego
Następny artykułIPN wraca do śledztw w sprawie zbrodni z lat 80. Nawrocki: “Będziemy dążyć do pełnej prawdy”