A A+ A++

fot. A.S.O./Kåre Dehlie Thorstad

Nacer Bouhanni (Arkea-Samsic) w ostatnich dniach stał się obiektem rasistowskich komentarzy i pogróżek. 30-latek w poniedziałek przerwał milczenie i w wywiadzie z “L’Equipe” odniósł się do problemu rasizmu. Francuz potwierdził też, że podejmie kroki prawne przeciwko osobom napastującym go w Internecie.

Bouhanni na czołówki mediów trafił 28 marca, po tym jak w finale wyścigu Cholet – Pays de Loire wypchnął na barierki Jake’a Stewarta (Groupama-FDJ). Sprintera ekipy Arkea-Samsic sędziowie zdyskwalifikowali, a Stewart wyścig zakończył ze złamaną dłonią. Sprawę do komisji dyscyplinarnej skierowała Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI).

Po incydencie na znanego z niebezpiecznych ruchów na finiszach zawodnika spadła fala krytyki. Bouhanni karę zaakceptował, ale zapewniał wielokrotnie, że nie miał zamiaru narazić nikogo na niebezpieczeństwo i że ryzyko wliczone jest w zawód sprintera. Stewartowi życzył udanej kariery, ale, odnosząc się do do wypowiedzi Brytyjczyka o tym, że “całe życie mignęło mu przed oczami”, odradził mu uczestnictwo w sprintach.

Komentarze po incydencie przyjazne Bouhanniemu nie były, ale pojawiły się też rasistowskie wyzwiska i dehumanizujące określenia. “Ten Marokańczyk nie dysponuje umysłowymi zdolnościami rasy ludzkiej, należy go internować”. “Odeślijcie go do Afryki”. Te i inne, rasistowskie komentarze znaleźć można było w mediach społecznościowych. Wiadomości tego typu oraz pogróżki (“Widzimy się za dwa dni”) przez ostatnie dni otrzymywać miał Bouhanni.

Francuz w poniedziałek udzielił obszernego wywiadu “L’Equipe”. Przyznał, że rasistowskie odzywki słyszał od lat, ale nigdy tematu nie podnosił.

Nie jestem osobą, która udaje ofiarę. Rozmowa o rasizmie wciąż jest tematem tabu. Jak to wyjaśnić? Jeśli mówisz o tym zbyt dużo, ludzie powiedzą, że udajesz ofiarę. Ale ja cierpię z tego powodu od 25 lat. To za dużo

– powiedział.

To trwało od jakiegoś czasu, ale te ostatnie osiem dni przelało czarę. Otrzymywałem setki wiadomości dziennie, to się przerodziło w nękanie. 25 lat jestem w kolarstwie, od małego musiałem sobie radzić z podobnymi rzeczami.

Pytany o szczegóły, Bouhanni wskazał, że rasistowskie odzywki słyszał już jako młody chłopiec, gdy zaczynał trenować. W toku kariery, zaznaczył, zbudował sobie “skorupę”, aby chronić się przed uprzedzeniami pod swoim adresem.

To ma najpierw niewielki wymiar, słyszysz komentarze przy trasie, brzydkie rzeczy od rodziców [innych dzieci]. To boli, bo kiedy mówi to dorosły, ma to większą wagę. Dziecko w wieku 6-7 lat jest przecież beztroskie. Radzisz sobie z tym, ale nigdy nie zapominasz

– przyznał.

Bouhanni w poniedziałek za pomocą platformy Instagram ujawnił, jakie wiadomości otrzymywał w ostatnich dniach. Francuz podniósł kwestię rasizmu i reagowania na jego przejawy.

Dlaczego nikt nie reaguje, gdy ci okropni ludzie wyzywają mnie od świń, terrorystów i piszą, żebym wracał do swojego brudnego kraju? Urodziłem się we Francji, kocham mój kraj. Zostałem mistrzem Francji w wieku 21 lat, a stanie na podium, gdy grali Marsyliankę, to jeden z najpiękniejszych momentów w mojej karierze. Przykro się to wszystko czyta. To jest jak blizna, która otwierała się kawałek po kawałku w ostatnich dniach, to boli

– tłumaczył.

Jestem dumny ze swojego imienia, ze swojego pochodzenia. Jestem Francuzem pochodzenia północnoafrykańskiego, tyle.

Wsparcie dla Francuza jako jeden z pierwszych zadeklarował Jake Stewart.

Chcę to powiedzieć jasno: mimo naszych niedawnych różnic, stoją murem za Nacerem Bouhannim. Będziemy się zgadzali lub różnili, ale kwestia rasizmu nie podlega dyskusji. Komentarze i rasizm, których Nacer doświadczył w ostatnim tygodniu są godne pożałowania. Na tym świecie nie ma miejsca dla rasizmu. Do tak zwanych “fanów”, którzy piszą takie komentarze, nie jesteście tu mile widziani

– napisał we wtorek na Twitterze.

Główni sponsorzy ekipy, firma ubezpieczeniowa Arkea i grupa Samsic, w wydanym komunikacie zapewnili, że wspierają Bouhanniego oraz jego decyzję o wejściu na drogę prawną. We środę komunikat wydała Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI), potępiając ataki na francuskiego kolarza i podkreślając, że “nic nie usprawiedliwia obelg, które pod jego adresem pojawiły się po incydencie”.

Bouhanni przyznał, że poczuł się pozostawiony sam sobie w obliczu fali hejtu i rasistowskich komentarzy.

Od ośmiu dni nie mogę spać, myślę o tym. Zasypiam po godzinie, dwóch, ale ciągle towarzyszy mi bezsenność. Mówię sobie, że to nie jest normalne. Nie mogę tego znieść, nikt nie widzi tych wiadomości, jestem sam w tym gównie. Są jakieś granice

– przyznał, potwierdzając, że przeciwko osobom obrażającym go w Internecie i wysyłającym mu groźby podejmie kroki prawne.

Gdyby to trwało 2-3 dni, gdyby to było 10-15 wiadomości, co zdarzało się wcześniej, nie powiedziałbym nic. Ale kiedy telefon dzwoni non-stop, przyjaciele wysyłają Ci to co widzą… Skasowałem Facebooka, żeby nie mieć z tym do czynienia.

Pogróżki i obelgi, aczkolwiek bez rasistowskiego wymiaru, spotkały w ubiegłym roku innego sprintera, Dylana Groenewegena. Holender, który spowodował wypadek na mecie etapu Tour de Pologne, do barierek spychając Fabio Jakobsena, został najpierw zawieszony, a później ukarany 9-miesięczną dyskwalifikacją. Pod jego adresem w mediach społecznościowych również pojawiło się mnóstwo uwłaczających komentarzy, a sam zawodnik ujawnił później, że wraz z rodziną starać się musiał o ochronę policyjną.

Bouhanni liczy, że zabranie głosu i wyciągnięcie konsekwencji wobec obrażających go osób będzie krokiem naprzód.

Mam nadzieję, że wymiar sprawiedliwości coś z tym zrobi. Jeśli nie, to znaczy, że każdy może robić co chce. Jeśli o mnie chodzi, mam nadzieję, że pozbędę się tego brzemienia, z których żyję od 25 lat.

Jeśli znalazłeś w artykule błąd lub literówkę prosimy, daj nam o tym znać zaznaczając błędny fragment tekstu i używając skrótu klawiszy Ctrl+Enter.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBurmistrz wybrał doradczynie
Następny artykułWkrótce przetarg na przebudowę skrzyżowania ul. Brzeźnickiej z ul. Krzyżaki w Bochni