Mariusz Tomczuk to jeden z najlepszych polskich kulturystów. Może pochwalić się zdobyciem czterech tytułów mistrza kraju i mistrzostwem świata federacji PCA. Na koncie ma też brązowy medal na zawodach Olympia Amateur.

Okazuje się, że Tomczuk jeszcze w tym roku może dorzucić kolejne trofea do swojej bogatej kolekcji. Aktualnie jest na końcowym etapie budowania masy mięśniowej i zamierza “w 13 tygodni zrobić formę życia”.

Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie… problemy polskiego mistrza. Tomczuk zmaga się z bólem lewego barku i będzie musiał przejść operację. Na zabieg zdecyduje się jednak dopiero po zawodach.

“Ostatnie miesiące to cięgle jakieś pasmo przeszkód. Jakieś choroby, kontuzje i drobne urazy (…) Po startach raczej na pewno czeka mnie operacja więc teraz motywacja jest podwójna żeby wykręcić najlepszą możliwą formę bo nie wiem kiedy przyjdzie mi znowu móc się przygotować” – podkreślił w jednym z ostatnich wpisów w mediach społecznościowych.

Tomczuk przy okazji zdradził, że sezon startowy rozpocznie w sierpniu.

Jak podciągać się na drążku — nachwytem czy podchwytem? (FABRYKA SIŁY)