Plac zabaw powstaje przy wybudowanej niedawno drodze, którą ciężarówki – po wjeździe z S1 na ul. Lenartowicza – dojeżdżają do budowanego centrum uslugowo-produkcyjnego przy ul. Wiejskiej.
Centrum budowane jest od zeszłego roku. Historia inwestycji jest jednak znacznie dłuższa i na dobre zaczęła się w 2016 r., gdy Metropolis wystąpił o warunki zabudowy dla „budynków biurowych oraz hal magazynowo-handlowo-usługowo-produkcyjnych przy ul. Wiejskiej”.
Metropolis nie ma już nic wspólnego z inwestycją w Porąbce. Teren należy do potentata, czyli spółki Panattoni Europe. Ponieważ to jednak przedstawiciele Metropolis na etapie planowania inwestycji spotykali się wcześniej z mieszkańcami, obiecali ufundować w dzielnicy plac zabaw jako zadośćuczynienie za uciążliwości, które wywoła budowa centrum.
Teraz trzeba zadbać o bezpieczeństwo, w okolicy pojawiają się dzikie zwierzęta
Obietnica właśnie jest realizowana. Kontrowersje budzi jednak miejsce, które wskazano pod nowy plac zabaw: bezpośrednie sąsiedztwo drogi, którą każdego dnia przejeżdża wiele ciężarówek. A będzie ich jeszcze więcej, gdy centrum będzie gotowe.
– Sam się zdziwiłem, że wskazano taką lokalizację – powiedział „Wyborczej” Mike Musil, prezes spółki Metropolis. Dodał, że takie były ustalenia i spółka przyjęła to do wiadomości.
Mieszkańców też dziwi miejsce, w którym plac powstaje. Wspomniał o tym w poniedziałek na Facebooku radny Łukasz Krawiec. Jak napisał, taką lokalizację odradzały także władze Sosnowca.
– Na spotkaniach, w których uczestniczyli, była mowa o lokalizacji przy ulicy Reja [w rejonie kościoła – przyp. red.]. Znajdują się tam gigantyczne miejskie tereny, których można było użyć. Nie są one może bardzo blisko ulicy Wiejskiej, ale tamta lokalizacja jest na pewno bezpieczniejsza i bardziej rozwojowa napisał.
Trudno będzie teraz ustalić, kto ostatecznie wskazał taką lokalizację. Ponieważ jednak budowa stała się już faktem, radny Łukasz Krawiec podkreśla, że ważne będzie zapewnienie bezpieczeństwa użytkownikom placu.
– Nie znam projektu, więc nie wiem, czy plac zostanie ogrodzony, ale to wydaje się konieczne. Tym bardziej, że w okolicy pojawiają się także dzikie zwierzęta – mówi Łukasz Krawiec. I zapowiada, że poruszy sprawę placu na komisji bezpieczeństwa i porządku publicznego.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS