Na nową S7 kierowcy wjeżdżali pod prąd. Drogowcy zareagowali

MJ50wyborcza

11.01.2022, 16:05

Drogowcy apelują do kierowców o zachowanie ostrożności …….. a kierowcy apelują do drogowców o korzystanie z rozumu i wyobraźni.

Gentileschi

11.01.2022, 15:44

szok w trampkach. pisowskie państwo rozwiązało pierwszy problem po 6 latach. bohatersko. tym bardziej, że samo go spowodowało.

Pawel Zygmunciak

11.01.2022, 16:10

Najwyraźniej zabrakło w artykule pieniędzy na infografika… albo ja mam za mało przestrzennej wyobraźni czytając o znakach A-30 i T-18b. A może mam za dużą, bo jak próbuję sobie to wyobrazić to oślepia mnie drogowa lampa błyskowa…

Tomisch

11.01.2022, 16:03

nic dziwnego, oznakowanie dróg ekspresowych w budowie to jest dramat – to samo z rondem ze Zakrętem na trasie na Lublin – połapać się tam w dzień jest trudno, w nocy – nie wyobrażam sobie, jak ludzie się orientują, gdzie jechać. nieudolność GDDKiA nawet w tak prostych sprawach jest porażająca

martini_waw

11.01.2022, 16:02

Na całym odcinku jest ciekawie
Na świeżo otwartej dwupasmówce miejscami nie ma wymalowanych pasów i jest ograniczenie do 80, ale niektórzy szybcy walą ze 140-150 km w deszczu i po ciemku wyprzedzają
A od Płońska do Pieniek miejscami po zmroku jest dramat, rozumiem że to serwisówka i musi być wąsko i kręto, ale mogli choć pasy wymalować farbą odblaskową bo niekiedy trzeba zwalniać bardzo mocno aby zorientowac się jak biegnie jezdnia

SliwkaFkompocie

11.01.2022, 15:53

to kawał solidnej drogi. fajnie się jedzie i dobrze, że finisz całości już blisko

Jozef_K

11.01.2022, 17:38

Wiele razy zdarzało mi się, że na remontowanych drogach jechałem przez chwilę, zastanawiając się, czy aby nie pod prąd. Złe oznakowanie, a częściej brak oznakowania “nakazu kierunku jazdy obok znaku”. I taka zgadywanka: po lewej czy po prawej droga moja?

pastfardo

11.01.2022, 17:05

U nas standardem w takich przypadkach jest zostawianie starych oznaczeń poziomych czasem już nieco zjeżdżonych po nieśmiałym przekreśleniu skrawkami żółtej taśmy i naklejeniu na to nowych żółtych oznaczeń. Te nowe oznaczenia szybko się brudzą i są podobne do tych starych białych. To wszystko jest w dzień trudne do ogarnięcia a w nocy na szerszych jezdniach wręcz niemożliwe. Standardy oznakowania tymczasowego obsunęły się u nas dramatycznie nawet w stosunku do czasów minionych . Może jest to efekt dostępności owej żółtej taśmy bo gdyby trzeba to było wszystko ręcznie wymalować to może by się ktoś nad tym zastanowił