A A+ A++

Kłamstwa, pomówienia, ohydny hejt – oto styl, którym posługuje się w internecie Kacper Jędrzejczak, PSL-owski „bojówkarz”, który poprzez referendum próbuje dopchać się do władzy w Kętrzynie. Swoje działania nazywa dziennikarstwem (niezależnym!), ale z dziennikarstwem nie ma to niczego wspólnego. Wyssane z palca zarzuty i nieweryfikowane plotki jakimś dziwnym trafem uchodziły mu dotychczas płazem. I… to go zgubiło.

Mam nieodparte wrażenie, że Jędrzejczak wyraźnie głupieje, gdy klepią go po plecach ludzie związani z jego wujkiem – byłym burmistrzem Kętrzyna, związani z kolegą wujka – byłym wójtem gminy Barciany i grupką oszołomów, która nieudolnie próbuje zdetronizować burmistrza Korsz. Cóż, widocznie frustraci przyciągają frustratów. Mam dla was wszystkich złą wiadomość: Tak, jak robiłem to jesienią 2018 roku, kiedy zostaliście odsunięci od władzy w Kętrzynie i Barcianach oraz nie doszliście do niej w Korszach, w dalszym ciągu będę pisał o waszych bandyckich działaniach, powiązaniach, kradzieżach i innych sprzeniewierzeniach. Nie przestraszycie mnie Jędrzejczakiem i jego nieudolnym „dziennikarstwem”.

W tym miejscu zaprezentuję tylko jeden przykład na to ile prawdy jest w tym, co produkuje Jędrzejczak. To odpowiedź na wątek o moich rzekomych zaległościach względem ZUS-u.

Wystarczy? Na ten moment musi wystarczyć. Raz, że tego typu dokumenty „od ręki” wydaje tylko ZUS, dwa, resztę dowodów wolę przedstawić już w innym miejscu.

Dziwne to, bo dziwne, ale w tym co pisze Jędrzejczak jest też i odrobina prawdy (sic!). Tak, zdarzyło mi się posiłkować kredytem (we franku szwajcarskim) przy zakupie nieruchomości i jest po tym ślad w księgach wieczystych. Czy jest to przestępstwo? Niech każdy odpowie sobie sam.

Wciąż jestem właścicielem tych nieruchomości, a one same stoją tam, gdzie zawsze stały. Tak, zakup ich w tej formie okazał się dużym błędem, ale jeżeli błędy inwestycyjne można porównać do świadomego unikania płacenia na utrzymanie swojego dziecka, to można mnie postawić w jednym rzędzie z Jędrzejczakiem. Jestem jednak przekonany, że zadłużenie kredytowe, a zobowiązania alimentacyjne to zupełnie inny kaliber.

Dla samego hejtera, który nazywa siebie niezależnym dziennikarzem, mam bardzo nieprzyjemne informacje: Przed tobą bardzo trudna obrona tego wszystkiego co o mnie napisałeś. Tu już nie wystarczy – nota bene groteskowa – próba ocieplenia wizerunku poprzez pisanie o dokarmianiu kota i kupowaniu dużych ilości chleba. Coś mi się wydaje, że przed tobą długie tłumaczenia przed wymiarem sprawiedliwości. Chyba też będziesz musiał przyprowadzić tych wszystkich „oszukanych” przeze mnie. Z pewnością nie będziesz odbierał korespondencji, jak to masz w zwyczaju, ale to tylko przedłuży najtrudniejszy okres w twoim marnym życiu, który właśnie się rozpoczął.

Poważne problemy czekają też twoich koleżków po hejterskim fachu. Jeden z nich okazał się tak samo głupi jak ty i dał się ponieść plotkom wyprodukowanym w Barcianach, w wiadomo którym środowisku (widzicie gnoje ile już wiem?). To ten, który napisał o moich rzekomych wyłudzeniach finansowych, przepisywaniu majątku i sfingowanym rozwodzie. Już możecie umawiać wspólną linię obrony. Proponuję taką: Po prostu przyznajcie się, że jesteście kłamliwymi durniami. Robert Majchrzak

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNiżański Konwent Samorządowy z udziałem Wicemarszałka Województwa Podkarpackiego
Następny artykułOkradał sklepy w galerii handlowej. Zatrzymała go policja