A A+ A++

Nadrzędnym celem polityki zagranicznej jest zapewnienie bezpieczeństwa państwa rozumianego jako pewność przetrwania i rozwoju – podkreślił w czwartek w Sejmie szef MSZ Radosław Sikorski, przedstawiając zadania polskiej polityki zagranicznej na 2024 rok.

Mocne expose Sikorskiego w Sejmie. "Atak Rosji na któregokolwiek z członków NATO skończyłby się jej niechybną klęską"
/ Sejm RP

Sikorski rozpoczynając wystąpienie przypomniał, że obejmując obowiązki ministra spraw zagranicznych powiedział, iż „dyplomacja jest pierwszą linią obrony Rzeczypospolitej. Jak podkreślił, nadrzędnym celem polityki zagranicznej jest zapewnienie bezpieczeństwa państwa rozumianego jako pewność przetrwania i rozwoju.

“Za naszą wschodnią granicą Ukraina od ponad dwóch lat walczy przeciw agresorowi, którego celem jest nie tylko zniszczenie ukraińskiej niepodległości. Rosja dąży do obalenia ładu międzynarodowego powstałego po 1989 roku – logikę prawa i dobrowolnych sojuszy ma zastąpić logika siły, stref wpływów i dyktatu mocarstw nad sąsiadami. Władimir Putin mówi o tym otwarcie” – zauważył szef MSZ.

Dodał, że Polska już dziś mierzy się z różnymi formami agresji hybrydowej, takimi jak dezinformacja, cyberataki, wykorzystywanie zależności energetycznych, czy instrumentalizacja presji migracyjnej.

“W tak trudnych warunkach potrzebna jest współpraca nie tylko w ramach koalicji rządzącej, ale także z tymi przedstawicielami opozycji, którzy do współpracy są gotowi” – podkreślił Sikorski.

Jak zaznaczył, premier Donald Tusk przed wspólną z prezydentem wizytą w Stanach Zjednoczonych napisał: „Z prezydentem Andrzejem Dudą różnię się politycznie niemal we wszystkim, ale w sprawie bezpieczeństwa naszej Ojczyzny musimy i będziemy działać razem. Nie tylko w czasie wizyty w USA”.

“I tak działamy” – oświadczył minister.

Zadeklarował, że “oferta współpracy nie jest skierowana wyłącznie do polityków”. “Swoje wystąpienie kieruję do obywateli. Wszystkich. Bezpieczeństwo naszej wspólnoty powinno nas łączyć” – dodał. Jak jednak ocenił, żeby “porozumienie było możliwe, musimy stanąć w prawdzie”.

Sikorski: Poprzednie 8 lat polskiej polityki zagranicznej to seria złych pomysłów i błędnych decyzji

Szef MSZ Radosław Sikorski ocenił w czwartek w
Sejmie, że poprzednie osiem lat polskiej polityki zagranicznej “to seria
chybionych założeń ideowych, złych pomysłów, błędnych decyzji i
zaniechań”. W tym kontekście wymienił m.in. “chroniczny konflikt” z
instytucjami UE z powodu upolitycznienia niezawisłych sądów.

Szef MSZ, który przedstawia w czwartek w Sejmie zadania polskiej
polityki zagranicznej na 2024 r. odniósł się do poprzednich ośmiu lat
polskiej polityki zagranicznej. Jego zdaniem była to “seria chybionych
założeń ideowych, złych pomysłów, błędnych decyzji i zaniechań”.

W tym kontekście wymienił “chroniczny konflikt z instytucjami Unii
Europejskiej z powodu upolitycznienia niezawisłych sądów; a w
konsekwencji nie tylko ogromne straty finansowe, ale przede wszystkim
utrata wiarygodności i prestiżu”. Wymienił także “zepchnięcie Polski na
margines najważniejszych debat na forum Unii Europejskiej, a także w
NATO”.

Jak dodał, było to też “zepsucie relacji z sąsiadami i ważnymi
partnerami – Niemcami, Francją, Czechami, a w pewnej mierze nawet z
Ukrainą, mimo kluczowej roli, jaką Polska odgrywa w niesieniu pomocy
temu krajowi”. Wymienił także “chybione kalkulacje na sojusz z USA
przeciw Unii Europejskiej i podkopanie zaufania do Polski po obu
stronach Atlantyku”, sojusz ideologiczny z proputinowskimi populistami;
aferę wizową”, czyli de facto niekontrolowany napływ migrantów na teren
Polski bez żadnej debaty publicznej i przy jednoczesnym „szczuciu na
obcych” oraz “demontaż MSZ jako centrum kreującego politykę zagraniczną
oraz degradacja profesjonalnej, apolitycznej służby zagranicznej”.

Zdaniem ministra, pogorszenie wizerunku Polski w okresie rządów Prawa
i Sprawiedliwości ilustrują rankingi niezależnych instytucji.

Jak mówił, według organizacji Reporterzy bez Granic, Polska w 2014
roku w kategorii wolności prasy zajmowała 19. miejsce na 180 krajów. “W
2023 r. spadliśmy na 57. pozycję tuż przed Burkina Faso, Papuą Nową
Gwineą i Gujaną” – zauważył szef MSZ.

Dodał, że w rankingu praworządności organizacja World Justice Project
sklasyfikowała Polskę w 2015 r. na 21. miejscu, bezpośrednio po Stanach
Zjednoczonych i Czechach. “W 2023 r. spadliśmy na 36. pozycję” –
podkreślił.

“W rankingu Corruption Perception Index zestawiającym kraje od
najmniej do najbardziej skorumpowanych, Polska w 2015 r. została
sklasyfikowana na 29. miejscu. W 2023 r. byliśmy na miejscu 47. Takie
przykłady można by mnożyć” – zaznaczył Sikorski.

Sikorski: Mitem jest to, że Polska powinna wybrać między bliskimi relacjami z UE, a współpracą z USA

Przekonanie, że Polska powinna dokonać wyboru
między bliskimi relacjami z partnerami europejskimi, a współpracą ze
Stanami Zjednoczonymi to kolejny mit – podkreślił w czwartek w Sejmie
szef MSZ Radosław Sikorski. Ocenił, że rozwój i bezpieczeństwo Polski
muszą opierać się na współpracy transatlantyckiej oraz integracji
europejskiej.

Szef polskiej dyplomacji, wymieniając mity, jakie utrwaliły się za
czasów poprzedniego rządu zauważył, że “w każdej mitologii potrzebny
jest też szwarccharakter, żeby można było na niego kierować negatywne
emocje i obwiniać o wszelkie zło”. “W narracji PiS-u tę rolę odgrywają
Niemcy. To mit czwarty” – powiedział.

Zaznaczył, że interesy Polski i Niemiec nie są tożsame, a Niemcy
przez lata przyjmowały odmienną od polskiej i oportunistyczną postawę
wobec Rosji. “Obecna koalicja ma różne od rządu RFN poglądy na wiele
kwestii. Mamy inną historię, inne uwarunkowania społeczne, ekonomiczne
czy bezpieczeństwa. Różnice zdań nie oznaczają jednak, że jesteśmy
skazani na wieczny konflikt. Niemcy to nasz demokratyczny sąsiad,
największy partner handlowy, ważny aktor europejski, kluczowy sojusznik w
NATO. Warszawa i Berlin potrzebują się nawzajem” – podkreślił szef MSZ.

Zauważył, że poprzedni rząd – zamiast wykorzystać wzajemną zależność
do wzmocnienia pozycji Polski – wybrał drogę konfrontacji. Ocenił, że
niechęć do Niemiec była też “pochodną niechęci do Zachodu w ogóle”.
“Zachodu, który poprzednia władza przedstawiała – dokładnie tak, jak
czyni to kremlowska propaganda – nie jako przestrzeń rządów prawa i
swobód obywatelskich, lecz jako źródło moralnej zgnilizny zagrażającej
Polakom. To mit piąty” – powiedział.

Jak mówił, jest i mit szósty – czyli przekonanie, że Polska powinna
dokonać wyboru między bliskimi relacjami z partnerami europejskimi, a
współpracą ze Stanami Zjednoczonymi.

“Nie! Rozwój i bezpieczeństwo Polski muszą opierać się na dwóch
filarach: współpracy transatlantyckiej – podtrzymywanej niezależnie od
decyzji amerykańskich wyborców – oraz integracji europejskiej. Oba
kierunki nie stoją ze sobą w sprzeczności. One wzajemnie się dopełniają.
Dobre relacje ze Stanami Zjednoczonymi wzmacniają Polskę w Europie, a
aktywność na forum Unii i dobre stosunki z sąsiadami czynią nas
atrakcyjniejszym partnerem w oczach amerykańskich sojuszników i
inwestorów. Na obu tych polach polska polityka zagraniczna powinna się
charakteryzować nie krzykliwością wobec jednych i usłużnością wobec
drugich, lecz kreatywną asertywnością” – powiedział.

“Jako kraj mamy swoje interesy, mamy swoje racje i argumenty, mamy
swój dorobek i mamy wiarę w nasze atuty. Będziemy ich bronić.
Skutecznie. Nie waląc butem w stół, jak pewien sowiecki dygnitarz, tylko
przekonując i proponując rozwiązania. I czasami mówiąc +nie+. Ale bez
wrzasku” – dodał.

Oświadczył, że “opozycji naprawdę patriotycznej proponuje inny niż
dotychczas model sporu”. “Przekonaliście się, że najgorzej jest uwierzyć
we własną propagandę. Odrzućcie te mity” zaapelował.

Szef MSZ: Wśród pilnych zadań: zapewnienie Polsce bezpieczeństwa i siły w UE oraz odbudowa służby zagranicznej

Zapewnienie Polsce bezpieczeństwa, silnej pozycji w
Unii Europejskiej i odbudowa apolitycznej służby zagranicznej – to
według szefa MSZ Radosława Sikorskiego cztery pilne zadania dla polskiej
polityki zagranicznej.

Sikorski, przedstawiając w Sejmie informację o kierunkach polskiej
polityki zagranicznej na 2024 r., przypomniał, że w tym roku mija 25 lat
od przystąpienia Polski do NATO i 20 lat od akcesji do Unii
Europejskiej, a 35. lat od “wielkiego przełomu” roku 1989.

“W ciągu tych 35 lat Polska stała się europejską demokracją. A 15
października zeszłego roku pokazaliśmy światu, że Polki i Polacy nie
dadzą sobie odebrać wolności. Osiągnęliśmy sukces, zbudowaliśmy kraj, o
jakim marzyli nasi przodkowie. Nadal jest w nim mnóstwo do poprawy – w
kwestii biedy, wykluczenia, wyrównywania szans. Nikt odpowiedzialny tego
nie neguje. Pytanie, co wspólnie zrobimy z osiągnięciami minionych
trzydziestu pięciu lat i wyzwaniami teraźniejszości oraz przyszłości” –
powiedział szef MSZ.

Według niego Polska ma teraz cztery pilne zadania.

“Po pierwsze, Polska bezpieczna. Polska racja stanu nakazuje rozwijać
własne zasoby obronne i wspólnie z sojusznikami zdolności do
odstraszania agresji. Nakazuje też zapewnić maksimum wsparcia wojskowego
i politycznego Ukrainie. W oczywistym interesie Polski jest utrzymanie
agresora jak najdalej od naszych granic. Dlatego suwerenna Ukraina musi
wygrać tę wojnę, a pokojowy ład międzynarodowy w Europie musi zostać
przywrócony. Fundamentem bezpieczeństwa Polski pozostaje sojusz
transatlantycki z wiodącą rolą Stanów Zjednoczonych. Naszym celem jest
utrzymanie i wzmocnienie amerykańskiego zaangażowania w Europie, a
zarazem wzmocnienie europejskiego filaru Sojuszu, w duchu strategicznej
harmonii działań NATO i Unii Europejskiej” – stwierdził Sikorski.

Jak zaznaczył, z tego wynika priorytet drugi, czyli “silna Polska w
silnej Unii Europejskiej”. Szef MSZ ocenił, że od czasu rosyjskiej
agresji na Ukrainę Unia Europejska przekształca się w podmiot
geopolityczny, zdolny do projekcji na swoje otoczenie nie tylko potęgi
ekonomicznej, ale także politycznej i militarnej.

“W interesie Polski jest ten proces wspomagać i współtworzyć.
Konieczne jest wrzucenie kolejnego biegu w naszym rozwoju. Czas naszych
przewag jako kraju taniej siły roboczej i taniej energii już się dawno
skończył. Polska może i musi stać się państwem wysokorozwiniętym” –
uważa Sikorski.

Kolejny priorytet to – jego zdaniem – “Polska aktywna i
odpowiedzialna w społeczności globalnej”. Podkreślił, że “chcemy być
krajem, który nie tylko korzysta z międzynarodowej współpracy, ale gotów
jest wziąć część odpowiedzialności za globalne wyzwania”.

Czwartym priorytetem według ministra jest “odbudowa profesjonalnej,
apolitycznej służby zagranicznej i przywrócenie ustawowo określonej roli
MSZ jako centrum kreującego polską politykę zagraniczną”.

Sikorski: Atak Rosji na któregokolwiek z członków NATO skończyłby się jej niechybną klęską

Szef MSZ Radosław Sikorski oświadczył w czwartek w
Sejmie, że atak Rosji na któregokolwiek z członków NATO skończyłby się
jej niechybną klęską. Sojusz dysponuje trzy razy większym personelem
wojskowym, ma trzy razy większy zasób lotnictwa i cztery razy więcej
okrętów niż Rosja – powiedział minister.

“To nie my – Zachód – powinniśmy obawiać się starcia z Putinem, lecz
na odwrót. Warto o tym przypominać, nie po to, żeby wzmagać w Rosjanach
poczucie zagrożenia, bo NATO jest paktem obronnym, ale żeby pokazać, że
atak Rosji na któregokolwiek z członków Sojuszu skończyłby się jej
niechybną klęską” – oświadczył Sikorski w swoim expose.

Zaznaczył, że “potencjał militarny i gospodarczy Rosji blednie w
porównaniu z potencjałem Zachodu”. Według szefa MSZ “jeśli nie zabraknie
nam woli, Rosja przegra”. “Jedyną nadzieją Putina jest nasz brak
determinacji” – przestrzegł.

Sikorski powiedział, że “Rosja po przeprowadzeniu pierwszej fali
mobilizacji miała nieco ponad 1 mln 300 tys. personelu wojskowego”.
“Personel wojskowy NATO – bez dodatkowej mobilizacji – to ponad trzy i
pół miliona osób, czyli prawie 3 razy więcej” – dodał.

“Zasoby lotnictwa NATO są trzykrotnie wyższe niż zasoby lotnictwa
rosyjskiego. Sojusz ma w swojej dyspozycji cztery razy więcej okrętów i
trzy razy więcej jednostek podwodnych” – podkreślił szef polskiej
dyplomacji.

Poinformował, że nominalny produkt krajowy brutto krajów NATO i UE to
ponad 45 bilionów USD. “Łączne PKB Rosji i Białorusi wynosi zaledwie
2,2 biliona, czyli 20 razy mniej” – zaznaczył minister spraw
zagranicznych.

Jak dodał, “w 2022 r. piętnaście krajów NATO najaktywniej
wspomagających Ukrainę wydało na cele obronne ponad 1,17 biliona
dolarów, podczas gdy Rosja ledwie 86,4 miliardów USD, czyli blisko 14
razy mniej”.

Sikorski: Utrzymanie wszechstronnego wsparcia UE dla niepodległości Ukrainy priorytetem polityki europejskiej rządu

Utrzymanie wszechstronnego wsparcia Unii
Europejskiej dla niepodległości Ukrainy, w tym jej wysiłków na drodze do
członkostwa we Wspólnocie, będzie priorytetem polityki europejskiej
rządu – oświadczył w czwartek w Sejmie szef MSZ Radosław Sikorski.

“Rosja kłamie na temat rzekomych polskich planów anektowania
fragmentów Ukrainy. Donbas to Ukraina; Krym to Ukraina. Lwów, Wołyń,
dawna Galicja Wschodnia to również Ukraina. Dlatego powtarzam tak, aby
usłyszano również na Kremlu: L’wiw ce Ukrajina” – oświadczył szef MSZ.
Podkreślił, że rosyjscy przywódcy i propagandziści chcą skłócić nas z
Ukraińcami. “To się nie uda. Przegrają także na tym froncie. Od czasu
rosyjskiego ataku Polska zatwierdziła 44 pakiety pomocy wojskowej dla
Kijowa. Łączna wartość polskiego wsparcia rządowego, bez uwzględnienia
wielomiliardowych sum wydanych na pomoc dla uchodźców, wyniosła w
pierwszych dwóch latach wojny około dziewięciu miliardów dolarów. Trwałe
schronienie w naszym kraju, tzn. połączone z otrzymaniem aktywnego
numeru PESEL, znalazło na koniec roku 2023 ponad 950 tys. Ukraińców.
Faktyczna liczba obywateli Ukrainy przebywających w Polsce lub
goszczących u nas okresowo po 24 lutego 2022 r. jest kilkakrotnie
większa. Wielu z nich tuż po wybuchu wojny przyjęły pod swoje dachy
polskie rodziny. Dziękuję milionom Polaków, którzy okazali serce
potrzebującym. W chwili próby zachowaliśmy się jak trzeba” – podkreślił.

Zaznaczył, że Polska – aby zwiększyć skuteczność naszych działań –
dołączyła do deklaracji krajów G7 w sprawie wzajemnych długoterminowych
zobowiązań wobec Ukrainy. Zaznaczył, że jako państwo sąsiednie, hub
wojskowy, humanitarny i energetyczny, chce współkształtować te
zobowiązania, a nie przyglądać się z boku, kiedy robią to inni.

“Utrzymanie wszechstronnego wsparcia Unii Europejskiej dla
niepodległości Ukrainy, w tym jej wysiłków na drodze do członkostwa we
Wspólnocie, będzie priorytetem polityki europejskiej rządu. Naszym
strategicznym celem pozostaje stopniowe włączanie Ukrainy również do
szerzej rozumianych struktur euroatlantyckich” – podkreślił.

Zapowiedział, że wspomagając europejskie dążenia i wysiłki
reformatorskie Kijowa, będziemy dbać o polskie interesy – o podmioty
narażone na szczególną presję, jak niewielkie gospodarstwa rolne czy
firmy transportowe.

“Rozumiemy lęki, jakie może budzić wśród wielu Europejczyków
członkostwo Ukrainy w Unii Europejskiej. Pamiętamy jednak, że w 2004
roku podobne obawy wzbudzała decyzja o przyjęciu Polski. Dwie dekady
później zachodnie firmy inwestują na naszym rynku, a obywatele państw z
całej Unii przyjeżdżają tu m.in. w poszukiwaniu pracy. Chcemy, aby za
kilka lat polskie firmy mogły rozwijać się dzięki dostępowi do chłonnego
rynku ukraińskiego. W 2023 roku wartość polskiego eksportu do Ukrainy
wyceniano na niemal 52 miliardy złotych – prawie 30 miliardów więcej niż
w roku 2020. Ukraina zwycięska i stabilna dostarczy jeszcze większych
możliwości inwestycyjnych. Naszym celem jest poszerzanie przestrzeni
bezpieczeństwa i dobrobytu na wschód. Z korzyścią dla wszystkich” –
podkreślił Sikorski.

Wskazał, że polskie firmy powinny odgrywać ważną rolę w odbudowie
ukraińskiej gospodarki i infrastruktury. Podkreślił, że dla wsparcia ich
wysiłków stworzono stanowisko Pełnomocnika ds. Odbudowy Ukrainy.
Zapowiedział, że wkrótce działalność w naszym kraju uruchomi również
Przedstawicielstwo Biura Narodów Zjednoczonych ds. Obsługi Projektów.

Podkreślił, że za wyrządzone dotychczas szkody Ukrainie musi
odpowiedzieć Rosja. Zaznaczył, że ważnym narzędziem w walce z agresorem
są skuteczne sankcje nakładane na ten kraj przez Unię.

Sikorski ocenił, że “poczucie wspólnoty celów z Ukrainą nie będzie
pełne ani trwałe, jeśli nie uda nam się zrozumieć wspólnej historii”.
“Nie zapominamy bolesnych zdarzeń z przeszłości i oczekujemy od
ukraińskich partnerów współdziałania na rzecz poszukiwania prawdy oraz
grobów naszych przodków. Rozwijając współpracę z Ukrainą będziemy
udzielać wsparcia polskiej mniejszości narodowej i jej organizacjom
społeczno-kulturalnym. O szczegółach powiem więcej przy innej okazji.
Sprawy Polonii, nie tylko w Ukrainie, są tak istotne, że chciałbym
powrócić do tradycji wygłaszania odrębnego exposé na ten temat na forum
Senatu” – zapowiedział.

Sikorski: Polska wymaga, by ataki na wolontariuszy i cywilów palestyńskich nie miały więcej miejsca

Szef MSZ Radosław Sikorski powiedział w czwartek w
Sejmie, że Polska wymaga od Izraela, aby takie zdarzenia jak atak na
konwój humanitarny, w którym zginął Polak, nie miały więcej miejsca “tak
wobec zagranicznych woluntariuszy, jak i wobec palestyńskich cywilów”.

Szef polskiej dyplomacji zaznaczył, że Polska potępiła
niedopuszczalny atak Izraela “na bezbronny konwój humanitarny”
organizacji World Central Kitchen, w wyniku którego zginął Polak Damian
Soból.

Dodał, że “Polska przyjęła do wiadomości przeprosiny przekazane przez
rząd Izraela”. “Ale wymagamy, aby takie zdarzenia nie miały więcej
miejsca, tak wobec zagranicznych wolontariuszy, jak i wobec
palestyńskich cywilów” – dodał.

“Samoobrona w słusznej sprawie nie zwalnia z odpowiedzialności za
własne czyny i za złamanie praw wojennych” – podkreślił Sikorski.

Szef polskiej dyplomacji oświadczył wcześniej, że Polska uznaje prawo
Izraela do samoobrony “z poszanowaniem międzynarodowego prawa
humanitarnego” i potępia atak Hamasu z 7 października 2023 roku.
“Łączymy się w bólu z rodzinami wszystkich ofiar oraz zakładników wciąż
przetrzymywanych przez terrorystów” – dodał.

“Jednocześnie chcielibyśmy wiedzieć, czy Izrael przewiduje możliwość
współżycia z państwem palestyńskim, które Polska uznaje, a jeśli nie –
to jakie ma plany wobec pięciu milionów Palestyńczyków, których życie
kontroluje?” – podkreślił Sikorski.

Zaznaczył też, że konflikty zbrojne toczące się nawet daleko
naruszają nasze poczucie bezpieczeństwa. “Z najwyższym niepokojem
śledzimy wydarzenia na Bliskim Wschodzie. Wojna Izraela z Hamasem niesie
liczne dylematy moralne. Groźba rozlania się konfliktu zbrojnego jest
realna, a w ślad za tym widmo pogłębienia kryzysu humanitarnego, nowej
fali uchodźców, blokady szlaków komunikacyjnych czy działań” – dodał.

Sikorski: Wzmacnianie wspólnoty transatlantyckiej jednym z priorytetów polskiej prezydencji

Wzmacnianie wspólnoty transatlantyckiej będzie
jednym z priorytetów polskiej prezydencji w UE w I połowie 2025 roku –
zapowiedział szef MSZ Radosław Sikorski. Zapewnił, że popieramy także
tworzenie europejskich sił szybkiego reagowania.

“Wzmacnianie wspólnoty transatlantyckiej będzie jednym z priorytetów
prezydencji Polski w Radzie Unii Europejskiej w pierwszej połowie
przyszłego roku. Potrzebujemy efektywnej koordynacji w trzech obszarach:
pomocy Ukrainie, poprawy bezpieczeństwa oraz sankcji na Rosję i
Białoruś” – powiedział Sikorski w Sejmie.

Podkreślił, że “dla bezpieczeństwa Polski kluczowe są naturalnie
dobre relacje z USA. Zależy nam na dalszym rozwoju współpracy wojskowej
oraz kontynuacji obecności wojsk amerykańskich na naszym terytorium”.

Dodał, że Stany Zjednoczone odgrywają ważną rolę w modernizacji
naszego wojska. “Latem tego roku spodziewamy się uzyskania gotowości
operacyjnej przez bazę obrony przeciwrakietowej w Redzikowie. Tej samej,
której budowę poprzedni rząd Donalda Tuska rzekomo +zablokował+, a w
rzeczywistości zainicjował” – dodał.

Zastrzegł, że “wobec nowych wyzwań musimy poprawić efektywność
współpracy obronnej Europejczyków”. “Badamy możliwość wejścia do
programu europejskiej tarczy antyrakietowej, czyli European Sky Shield
Initiative. Wykorzystamy możliwości, jakie daje Wspólna Polityka
Bezpieczeństwa i Obrony UE” – powiedział Tusk.

Zapowiedział też, że Polska będzie aktywnie uczestniczyć w dalszych
pracach nad Europejską Strategią Przemysłu Obronnego (EDIS) oraz
Europejskim Programem Inwestycji Obronnych (EDIP). Według niego te
specjalne mechanizmy unijne są szansą na rozwój naszego przemysłu
obronnego oraz włączenie polskich przedsiębiorstw w międzynarodowe sieci
dostaw.

“Popieramy także tworzenie europejskich sił szybkiego reagowania,
których pierwszy komponent powinien osiągnąć zdolność operacyjną do 2025
roku” – podkreślił.

Jak dodał, ten liczący od 5 do 10 tysięcy żołnierzy komponent –
nazywany przez niego – “legionem europejskim” powinien być złożony z
ochotników – obywateli państw członkowskich – i opłacany na takich
samych zasadach co budżet unijny.

“Potrzebujemy sił zdolnych do szybkiej interwencji w odpowiedzi na
zagrożenia pojawiające się w najbliższym otoczeniu europejskich granic” –
podkreślił szef polskiej dyplomacji.

Szef MSZ: Polska jest gotowa współpracować z Rosją nieimperialną

Polska jest gotowa współpracować z Rosją
nieimperialną, szanującą prawa innych narodów do samostanowienia, Rosją,
którą uosabia zamordowany Aleksiej Nawalny i inni więźniowie sumienia-
oświadczył w czwartek w Sejmie szef MSZ Radosław Sikorski.

“Polska jest gotowa współpracować z Rosją nieimperialną, szanującą
prawa innych narodów do samostanowienia, uznającą, że jej sąsiedzi też
mają interesy bezpieczeństwa, Rosją, którą uosabia zamordowany Aleksiej
Nawalny i inni więźniowie sumienia: Ilja Jaszyn, Władimir Kara-Murza,
Jewgienij Rojzman. Z Rosją reprezentowaną przez wszystkich
demokratycznie i proeuropejsko nastawionych Rosjan, którzy dziś stanowią
prześladowaną mniejszość” – powiedział szef polskiej dyplomacji.

Sikorski ocenił, że “postępująca wasalizacja Białorusi przez Rosję
sprawia, że także ten kraj musimy postrzegać przede wszystkim w
kategoriach zagrożenia dla bezpieczeństwa”.

“Trwający ponad trzy lata kryzys polityczny, łamanie praw człowieka,
bezprecedensowe represje, wsparcie rosyjskiej agresji na Ukrainę,
prowokowanie kryzysu migracyjnego – wszystko to stanowi poważne
zagrożenie dla całego regionu” – podkreślił.

Zaznaczył, że “bolejemy nad sytuacją w kraju, z którym łączą nas
wieki wspólnej historii i silne więzi kulturowe”, a “szczególne
zaniepokojenie budzi sytuacja polskiej mniejszości narodowej, która
stała się zakładnikiem reżimu”.

“To białoruskie władze ponoszą pełną odpowiedzialność za najgorszy w
historii stan relacji dwustronnych. W przeszłości wszystkie polskie
rządy jako pierwsze dawały impuls do dialogu. Dziś straciliśmy nadzieję.
Warunkiem jej odzyskania są zmiany po stronie białoruskiej” –
powiedział szef polskiej dyplomacji.

Podkreślił też, że jeżeli Alaksandr Łukaszenka “chce odzyskać
przestrzeń do prowadzenia polityki pomiędzy Rosją a Zachodem, musi
najpierw pokazać, że ma jakąkolwiek autonomię”.

Sikorski: Polska będzie wspierać realistyczną reformę Unii Europejskiej

Polska będzie wspierać realistyczną reformę Unii
Europejskiej, która przyczyni się do zwiększenia jej konkurencyjności i
potęgi; nie jesteśmy przekonani, że niezbędna jest do tego zmiana
traktatów – powiedział w czwartek w Sejmie szef MSZ Radosław Sikorski.

Przypomniał, że 1 stycznia 2025 roku Polska obejmie sześciomiesięczną
prezydencję w Radzie Unii Europejskiej. “Jej priorytetem będzie szeroko
rozumiane bezpieczeństwo, a rozpocznie się kilka miesięcy po wyborach
do Parlamentu Europejskiego. Rada UE będzie współpracowała z nowym
Parlamentem Europejskim, nową Komisją Europejską oraz nowym
Przewodniczącym Rady Europejskiej” – powiedział Sikorski.

Jak dodał, kształt nowej Komisji Europejskiej musi lepiej odpowiadać
nowej sytuacji politycznej, a priorytety muszą obejmować nowe wyzwania:
od polityki obronnej, przez traktowane z należytą powagą rozszerzenie
Unii, po politykę migracyjną.

“Podczas naszej prezydencji chcemy również pokazać nierozerwalny
związek projektu europejskiego z fundamentalnymi wartościami jak
demokracja i rządy prawa. Polska wnosi unikalne doświadczenie –
zwycięstwo nad populizmem i pokusami nieliberalnej demokracji” –
podkreślił Sikorski.

Dodał, że Unia pozostaje instytucją o ogromnej sile przyciągania, a
najlepszym tego dowodem jest zainteresowanie kolejnych krajów
dołączeniem do grona państw członkowskich. “Ukraina dosłownie walczy o
prawo do kandydowania” – zwrócił uwagę minister.

“Doceniamy doniosłość decyzji o otwarciu negocjacji akcesyjnych z
Ukrainą i Mołdawią. Popieramy zaproponowany przez Komisję Europejską
Plan Wzrostu dla Bałkanów Zachodnich. Za niezbędny warunek akcesji
nowych państw uważamy wszakże zsynchronizowanie ich polityki
zagranicznej z wartościami unijnymi. Członkostwo w UE nie jest
obowiązkiem, lecz wolnym wyborem państwa i jego obywateli. Ale kto
decyduje się na akcesję, musi akceptować wspólne zasady” – podkreślił
szef polskiej dyplomacji.

“Unia powinna adekwatnie reagować na pojawiające się kryzysy, dlatego
Polska będzie wspierać realistyczną reformę Unii, która przyczyni się
do zwiększenia jej konkurencyjności i potęgi. Nie jesteśmy przekonani,
że niezbędna jest do tego zmiana traktatów, ale nie możemy wykluczyć, że
część państw członkowskich uzależni od niej zgodę na dokończenie
rozszerzenia. Staniemy wtedy jako kraj przed dylematem: czy zgodzić się
na reformę traktatową, w której być może będziemy musieli zawrzeć
kompromisy, czy zamknąć drogę do członkostwa naszym wschodnim i
południowym sąsiadom, których akcesja jest dla nas korzystna” –
powiedział Sikorski.

Jak zauważył, najbardziej kontrowersyjną częścią możliwej reformy
będzie ewentualne odejście od jednomyślności w niektórych dziedzinach i
proponowana zmiana systemu głosowania. “Zadaniem jest więc ustanowienie
bardziej sprawiedliwego systemu głosowania, który i przed, i po
rozszerzeniu, da wszystkim krajom wpływ na sprawy Unii” – podkreślił
szef MSZ.

Dodał, że kwestią otwartą pozostaje, jaki system głosowania
większościowego byłby najbardziej sprawiedliwy i jakie dziedziny
powinien ewentualnie objąć.

“W ramach +Konferencji na temat przyszłości Europy+, w której
reprezentowałem Europejską Partię Ludową, zaproponowano na przykład, aby
ustanowienie misji wojskowej odbywało się jednomyślnie, ale do jej
przedłużenia wystarczała większość. Wydaje mi się to rozsądnym
kompromisem. Parlament Europejski zaproponował z kolei, aby większość
oznaczała 4/5 państw członkowskich, czyli więcej niż nasza większość
konstytucyjna. Są też w parlamentach narodowych rozmaite systemy ważenia
głosów i chronienia interesów mniejszości, pokażmy mądre polskie
propozycje” – powiedział Sikorski.

“W tym miejscu składam ofertę. Tak jak ja nie nazwę zdrajcami tych,
którzy zgodzili się na odejście od korzystniejszego dla Polski systemu
nicejskiego, tak niech nikt nie śmie odmawiać patriotyzmu zwolennikom
poglądu, że jeśli Unia ma liczyć ponad trzydziestu członków i stawać się
mocarstwem, to musi sprawniej podejmować decyzje” – powiedział
Sikorski.

“Apeluję do Państwa wszystkich o dyskusję na temat tych wyzwań na
innych zasadach niż w minionych latach. Deklaruję moją osobistą i
kierowanego przeze mnie resortu otwartość na każdy konstruktywny pomysł,
który mógłby posunąć polskie sprawy do przodu, a polską pozycję w górę.
Nie przeciwko mitycznej Brukseli, ale za Polską i dla Polski. Jest i
będzie się o co spierać, ale nikt nie ma prawa odbierać komukolwiek
polskości ze względu na nieuniknioną różnicę zdań” – podkreślił szef
MSZ.

Szef MSZ: Niemcy i Francja są naszymi najważniejszymi partnerami w UE

Niemcy i Francja są naszymi najważniejszymi
partnerami w Unii Europejskiej, a intensyfikacja współpracy w Trójkącie
Weimarskim będzie jednym z priorytetów polskiej polityki zagranicznej –
podkreślił w czwartek w Sejmie szef MSZ Radosław Sikorski.

“Stosunki dwustronne z krajami Europy będą stanowiły jeden z
najważniejszych elementów w pracy naszej dyplomacji, naprawiamy stosunki
z Niemcami, porzuciliśmy konfrontacyjną retorykę i wróciliśmy do
rzeczowego dialogu” – powiedział Sikorski. Dodał, że Polska reaktywuje
szereg formatów dwustronnych i poszukuje nowych obszarów współpracy
także w sferze bezpieczeństwa”.

Szef dyplomacji zaznaczył, że początek 2024 r. przyniósł nowe
otwarcie w relacjach polsko-francuskich. “Cieszy mnie, że Francja
deklaruje wolę intensyfikacji partnerstwa strategicznego z Polską.
Liczymy na przywrócenie praktyki konsultacji międzyrządowych, których
celem winno być współdziałanie szczególnie w obszarze militarnym i
budowy europejskich zdolności obronnych” – powiedział Sikorski.

Podkreślił, że “Niemcy i Francja są naszymi najważniejszymi
partnerami w Unii Europejskiej, a intensyfikacja współpracy w Trójkącie
Weimarskim będzie jednym z priorytetów polskiej polityki zagranicznej”.
Sikorski stwierdził, że on oraz ministrowie spraw zagranicznych Niemiec –
Annalena Baerbock i Francji – Stephane Séjourné są przekonani, że
“potencjał tkwiący w tym formacie musi zostać wykorzystany w znacznie
większym stopniu niż dotychczas”.

Dodał, że Polska będzie rozwijała relacje z krajami, z którymi
wspólnie wstępowała do NATO i Unii Europejskiej zarówno w formacie
dwustronnym, jak i wielostronnym.

Szef MSZ: 16 miliardów euro na wszechstronną pomoc Ukrainie i ukraińskim uchodźcom wojennym

Staliśmy się głównym darczyńcą pomocy humanitarnej
dla Ukrainy. Łącznie ministerstwa polskiego rządu wydały 16 miliardów
euro na wszechstronną pomoc Ukrainie i ukraińskim uchodźcom wojennym –
poinformował w czwartek szef MSZ Radosław Sikorski.

Podkreślił, że siła i bezpieczeństwo Polski zależy nie tylko od tego,
ile mamy dywizji i ile mają ich nasi sojusznicy oraz wrogowie. “Zależy
także od roli, jaką nasz kraj odgrywa w społeczności międzynarodowej, od
tego, czy Polska będzie postrzegana jako odpowiedzialny członek tej
społeczności” – powiedział Sikorski.

Dodał, że wielkość polskiej pomocy rozwojowej i humanitarnej znacząco
wzrosła od czasu rosyjskiej inwazji. “W ciągu ostatnich dwóch lat
staliśmy się głównym darczyńcą pomocy humanitarnej dla Ukrainy. Łącznie
ministerstwa polskiego rządu wydały 16 miliardów euro na wszechstronną
pomoc Ukrainie i ukraińskim uchodźcom wojennym” – przekazał szef MSZ.

Zwrócił uwagę, że środki na współpracę rozwojową w gestii MSZ są
znacznie mniejsze. “W 2023 roku wyniosły prawie 450 milionów złotych. W
tym roku przeznaczymy na ten cel prawie 600 milionów złotych” –
przekazał.

Dodał, że udział Polski w finansowaniu Oficjalnej Pomocy Rozwojowej
Unii Europejskiej za pośrednictwem składki członkowskiej do budżetu UE
to prawie 800 milionów euro. A wpłata do Europejskiego Funduszu Rozwoju
uiszczana przez MSZ wynosi ponad 30 milionów euro.

Szef MSZ: prawo do migracji nie jest prawem człowieka i musi podlegać ograniczeniom

Legalna i kontrolowana migracja może przynosić
korzyści zarówno migrantom, jak i krajom przyjmującym. Ale prawo do
migracji nie jest prawem człowieka i musi podlegać ograniczeniom, a
państwa mają prawo regulować to, kto przybywa na ich terytorium –
powiedział w czwartek w Sejmie szef MSZ Radosław Sikorski.

“Ludzie zawsze migrowali, także my, Polacy, sam byłem uchodźcą.
Legalna i kontrolowana migracja może przynosić korzyści zarówno
migrantom, jak i krajom przyjmującym. Ale prawo do migracji nie jest
prawem człowieka i musi podlegać ograniczeniom, a państwa mają prawo
regulować to, kto przybywa na ich terytorium” – powiedział Sikorski.

Według niego, “masowa, nieregularna migracja to wyzwanie, które może
nie tylko obalać rządy, lecz stanowi zagrożenie dla liberalnej
demokracji jako takiej”. “Obecny system azylowy ugina się pod wpływem
zbyt dużej liczby migrantów” – dodał.

Szef MSZ stwierdził, że jeśli “umiarkowane siły polityczne nie dadzą
obywatelom poczucia opanowania sytuacji, to grozi nam już nie kolejna
fala, lecz prawdziwe tsunami populizmu żerującego na obawach wyborców”.
Według niego, różnica między populistami a odpowiedzialnymi siłami
politycznymi polega na tym, “że populiści chcą problem migracji
rozgrywać, a nie go rozwiązać”.

“Aby skutecznie zmierzyć się z tym wyzwaniem, musimy po pierwsze,
zwalczać przyczyny, poprawiając sytuację gospodarczą i polityczną w
krajach będących głównymi źródłami migracji. Po drugie, zwalczać grupy
przestępcze, które z przemytu ludzi na lądzie i na morzu uczyniły sposób
zarobkowania, oraz tych, którzy im w tym pomagają. Po trzecie, stworzyć
jasną ścieżkę legalnej migracji dla tych, których nasze gospodarki i
społeczeństwa potrzebują, a także skuteczne mechanizmy powrotu do kraju
dla tych, którzy nie otrzymali w Unii prawa pobytu” – powiedział
minister spraw zagranicznych.

Podkreślił, że warunkiem koniecznym osiągnięcia tych celów jest nie
tylko ponadnarodowa współpraca, ale także stworzenie przejrzystej
strategii migracyjnej. “Nasi poprzednicy zignorowali ten obowiązek. W
tym rządzie za jego wykonanie odpowiada Międzyresortowy Zespół ds.
Migracji. Efektem będzie reforma systemu wizowego” – zapowiedział.

Sikorski powiedział też, że “istota afery wizowej polegała nie tylko
na procederze korupcyjnym nazywanym w mediach +wiza za łapówkę+”.

“Oburzenie powinien również budzić fakt, że polska wiza stała się
najłatwiejszym i najtańszym środkiem dostania się do Europy. Zmieniamy
to. W MSZ powstała Biała Księga na temat niezbędnych działań w celu
wyeliminowania nieprawidłowości w systemie wizowym RP. Zaopatrzyliśmy
placówki w tymczasowe wytyczne” – powiedział szef MSZ.

Zaznaczył, że podniósł “wysokość opłat za polskie wizy do średniej
europejskiej”. “W I kwartale 2024 roku nasi konsulowie wydali 109
tysięcy wiz. O 30 procent mniej niż w tym samym okresie zeszłego roku” –
powiedział Sikorski.

Oświadczył też, że za moment uruchomione zostaną “w ramach Rady
Ministrów zmiany legislacyjne, aby zlikwidować patologie w dostępie do
polskiego rynku pracy oraz studiów w Polsce, które poprzedni rząd
tolerował”.

Szef MSZ: Służba Zagraniczna musi mieć przywrócone niezbędne standardy

Do końca roku przedstawimy efekty prac nad
nowoczesną ustawą, która przywróci niezbędne standardy Służby
Zagranicznej – zapowiedział w czwartek w Sejmie szef MSZ Radosław
Sikorski. Odnosząc się do odwołania ambasadorów powiedział, że część z
nich “nie powinna już nigdy postawić stopy w MSZ”.

Przedstawiając zadania polskiej polityki zagranicznej na 2024 rok
szef MSZ zwrócił uwagę także na potrzebę utworzenia “profesjonalnej i
apolitycznej Służby Zagranicznej służącej państwu, a nie partii”.

Powiedział, że w czasach poprzedniego rządu “radykalne podważenie
ciągłości polskiej polityki zagranicznej wpłynęło na kondycję Służby
Zagranicznej, personel urzędniczy i dyplomatyczny został upartyjniony na
niespotykaną w poprzednim ćwierćwieczu skalę”.

“Jest mi przykro z powodu tych wszystkich członków Służby
Zagranicznej, których dotknęła niesprawiedliwość i szykany ze strony
resortu kierowanego przez polityków poprzedniego rządu” – powiedział
Sikorski, dodając, że jedną z pierwszych ustaw przyjętych po wyborach w
2015 r. była nowelizacja ustawy o Służbie Cywilnej, która otwierała
drogę do kariery ludziom bez kwalifikacji i doświadczenia.

“Dalsze szkodliwe zmiany nastąpiły wraz z wdrożeniem nieprzystającej
do naszych potrzeb ustawy o Służbie Zagranicznej. Sposób zarządzania
ludźmi doprowadził do odpływu specjalistów i braku możliwości pozyskania
osób o podobnych kompetencjach z administracji publicznej, a tym
bardziej z sektora prywatnego” – mówił szef dyplomacji.

Odniósł się przy tym do planowanej wymiany szefów polskich placówek
dyplomatycznych, która – jak powiedział – wzbudziła wiele emocji w
ostatnim czasie. “Rotacja w służbie dyplomatycznej jest procesem
naturalnym. Proponowane przeze mnie zmiany mają objąć kilkudziesięciu
ambasadorów i stałych przedstawicieli. Większość z nich i tak
podlegałaby rotacji, ponieważ na placówkach przebywają już od kilku lat”
– zaznaczył Sikorski.

Zapowiedział, że “część z tych osób pozostanie w ministerstwie”. “Ale
część niekompetentna, nieznająca języków obcych, nieumiejętnie
zarządzająca placówkami i niezdolna do godnego reprezentowania kraju –
nie powinna już nigdy postawić stopy w MSZ” – powiedział szef resortu
dyplomacji, a jego słowa część sali sejmowej przyjęła oklaskami.

Sikorski podkreślił, że upolitycznienie, a właściwie upartyjnianie
zarówno polityki zagranicznej, jak i Służby Zagranicznej RP, ma
dalekosiężne skutki. “Politykę i międzynarodową reputację Polski
prawdopodobnie uda się skorygować znacznie szybciej niż odbudować Służbę
Zagraniczną. Ta będzie wymagała lat sanacji” – powiedział.

Zapowiedział, że niezwykle ważnym zadaniem dla MSZ będzie “przyjęcie
nowoczesnej ustawy, która przywróci niezbędne standardy Służby
Zagranicznej”. “Prace nad takim projektem trwają od chwili objęcia
przeze mnie resortu. Efekty przedstawimy do końca roku. Pierwszym
krokiem jest jednak pilna nowelizacja obowiązującej ustawy, pozwoli ona
usunąć istotne ryzyka budżetowe, skorygować kardynalne błędy, naprawić
system naboru i przywrócić niezbędne kryteria” – powiedział.

Dodał, że projekt nowelizacji ustawy o Służbie Zagranicznej “został
wypracowany w MSZ i będzie wkrótce przedłożony rządowi”.

Szef MSZ: wszyscy czujemy, że historia przyspieszyła

Wszyscy czujemy, że historia przyspieszyła, że
znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne zdarzenia; przy
rodzinnych stołach Polacy i Polki znowu zastanawiają się, czy grozi nam
wojna – mówił w czwartek w Sejmie szef MSZ Radosław Sikorski.

Szef MSZ przedstawił w czwartek w Sejmie informacje o zadaniach
polskiej polityki zagranicznej w 2024 r. Podczas przemówienia nawiązał
do sytuacji historycznej, w której znalazł się nasz kraj. “Wszyscy
czujemy, że historia przyspieszyła, że znaki na niebie i ziemi zwiastują
nadzwyczajne zdarzenia” – podkreślił.

Przypomniał jednocześnie, że premier Donald Tusk nazwał nasze czasy
“przedwojennymi”. “Z ruin imperium zła odrodził się potwór. Przy
rodzinnych stołach Polacy i Polki znowu zastanawiają się, czy grozi nam
wojna. Wróciło myślenie, którego tragizm zawarty jest w pierwszych
słowach naszego hymnu narodowego: +Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my
żyjemy+” – powiedział.

“Ten tragizm jest doświadczeniem także Ukrainy. Nie przypadkiem jej
hymn narodowy zaczyna się podobnie: +Nie umarła jeszcze Ukraina, i
chwała, i wolność!+” – dodał.

Podkreślał, że “stawką wojny obronnej, jaką toczy nasz sąsiad, są nie
tylko jego niepodległość i granice”. “To także poczucie bezpieczeństwa
Polski i naszego regionu oraz kondycja wolności na całym świecie. Jeśli
Ukraina się obroni, demokraci uwierzą, że dobro pokonuje zło, a wartości
Zachodu mogą wygrywać. Jeśliby upadła, za naszą wschodnią granicą
zapadnie mrok triumfującej dyktatury” – przestrzegał.

Akcentował, że “agresja Rosji zachwiała dotychczasowym porządkiem
świata”. “Stoimy przed prostą alternatywą – możemy mieć do czynienia z
pokonaną armią rosyjską stacjonującą za wschodnią granicą Ukrainy albo
armią zwycięską na wschodniej granicy Polski. Ufam, że dzięki wysiłkowi
cywilizowanego świata Putin tę wojnę przegra” – zaznaczył.

Przytoczył również swoje słowa sprzed lat. “W 2008 roku, kiedy jako
minister spraw zagranicznych wygłaszałem swoje pierwsze exposé,
powiedziałem, że +Polska będzie normalnym europejskim krajem, gdy będzie
miała normalnych europejskich sąsiadów po obu stronach swojej granicy+.
Wynik tej wojny zdecyduje, czy zbliżymy się do tego celu” – podkreślił.

“W ciągu minionych 35 lat Polska wykorzystała historyczne okno
możliwości i dołączyła do wielkiej strefy bezpieczeństwa, stając się jej
wschodnią flanką. Teraz, dzięki poświęceniu Ukraińców, możemy przesunąć
granicę wolnego świata o setki kilometrów na wschód” – kontynuował szef
MSZ.

Podkreślał przy tym, że “my, Polacy, wiemy co oznacza samotna walka”.
“Dobrze, że ukraińską walkę o wolność wspiera jednocześnie największa
gospodarka świata – Unia Europejska – i najpotężniejsze mocarstwo
wojskowe – Stany Zjednoczone. Uchwalony w USA pakiet pomocy oznacza, że
lotnisko w Rzeszowie już wkrótce znowu zagrzmi hukiem lądujących
transporterów ze sprzętem i amunicją na pokładzie” – powiedział szef
MSZ.

Przekonywał, że “z tego dziejowego zakrętu Polska musi wyjść jako
państwo bezpieczne, silny partner w silnej Unii Europejskiej, aktywny i
odpowiedzialny członek wspólnoty globalnej”.

“Jeśli nie zrobimy wszystkiego, by wykorzystać tę szansę, przyszłe
pokolenia nam tego nie wybaczą. Ale jeśli wszyscy zrobią to, co do nich
należy: ukraińscy bohaterowie pod Charkowem, w Donbasie i nad Dnieprem,
ich odważny prezydent w Kijowie, a my, zachodnie demokracje w UE
Waszyngtonie, Londynie, jeśli damy im dość środków, to, z Bożą pomocą,
wolność zwycięży” – powiedział szef MSZ kończąc swoje przemówienie.

Plan na czwartek

W czwartek po godz. 9. Sejm wznowił obrady.
Posłowie wysłuchają informacji szefa MSZ Radosława Sikorskiego na temat
założeń polskiej polityki zagranicznej na 2024 r. Do Sejmu przybył
prezydent Andrzej Duda, premier Donald Tusk i pozostali członkowie
rządu.

Expose szefa MSZ wysłuchają też m.in. Marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska oraz przedstawiciele korpusu dyplomatycznego.

W Sejmie na rozpatrzenie punktu dotyczącego informacji szefa MSZ
przeznaczono łącznie 9 godzin; debata ma się zakończyć o godz. 18. Samo
wystąpienie Sikorskiego ma potrwać ponad godzinę. MSZ zapowiada, że
minister będzie chciał odpowiedzieć na zadane w trakcie debaty pytania i
odnieść się do większości poruszonych w debacie kwestii.

Wystąpienie Sikorskiego powstało po rozmowach z ekspertami i
przedstawicielami think-tanków; ma ono określić kierunki polityki
zagranicznej rządu, ale też stanowić odpowiedź na obawy Polaków związane
z wojną w Ukrainie oraz niestabilną sytuacją bezpieczeństwa w świecie.

Według MSZ pierwsza dość rozbudowana część wystąpienia Sikorskiego
będzie stanowić “bilans otwarcia”, zawierający ocenę polityki
zagranicznej poprzedniego rządu, a także rozprawienie się z “sześcioma
mitami”, jakie wówczas narosły. Część ta stanowi nie tylko rozliczenie,
ale też zaproszenie opozycji do współpracy na jasnych zasadach i zachętę
do szukania konsensusu w najważniejszych dla Polski sprawach.

Kolejne części wystąpienia – “Polska bezpieczna” i “Polska silna w
UE” – będą poświęcone bezpieczeństwu kraju i w regionie oraz odmiennej
niż u poprzedników filozofii obecności i aktywności Polski w UE. W tej
części minister ma m.in. zaprezentować postulat usprawnienia procesu
decyzyjnego w UE, wskazując na to, że kwestia ta nie może stanowić
elementu blokującego proces akcesyjny do Unii dla Ukrainy czy państw
Bałkanów Zachodnich. Poruszona będzie także kwestia migracji, jako
procesu kontrolowanego i dobrze zarządzanego.

W wystąpieniu ministra mają być poruszane też kwestie Polski w ramach
wspólnoty światowej i odbudowy Ukrainy. Sikorski ma też mówić o roli
formatów międzynarodowych jak Trójkąt Weimarski i Grupa Wyszehradzka,
oraz o współpracy z krajami bałtyckimi i nordyckimi. (PAP)

Źródło:PAP
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAbp Jagodziński o św. Janie Pawle II: spotykał ludzi, by głosić im Chrystusa
Następny artykułZnana polska scenarzystka przyznaje: czarnoskórzy aktorzy odgrywający niektóre postacie historyczne to przegięcie