A A+ A++

Generalnie nigdzie nie ma żadnych przeszkód w przyjęciu uczniów klas I-III do szkół przy zastosowaniu minimum warunków sanitarnych – podkreślił w poniedziałek szef MEiN Przemysław Czarnek. Jak zaznaczył, codziennie do resortu będą spływać informacje ze szkół na temat zachorowań i frekwencji.

CZYTAJ TAKŻE:

— Uczniowie klas I-III wracają do szkół. Sprawdź wytyczne MEiN, MZ i GIS. Kuratorzy i samorządy: Szkoły przygotowane

— Kiedy luzowanie obostrzeń? Prof. Horban: Jeśli zaszczepimy seniorów, to możemy odetchnąć z ulgą. Obserwujemy, co będzie po otwarciu szkół

— MEiN podsumowuje akcję: Testy na SARS-CoV-2 wykonano u blisko 134 tys. nauczycieli. 2422 osoby miały wynik pozytywny

Szkoły są przygotowane

Minister edukacji i nauki w Programie Pierwszym Polskiego Radia pytany był, czy są takie szkoły, którym przed poniedziałkowym powrotem uczniów klas I-III nie udało się wdrożyć zaleceń sanitarnych lub wdrożyły je częściowo.

Jak wyjaśnił, w większości przypadków udaje się to w stu procentach, ale są też takie placówki, gdzie nie da się wprowadzić niektórych rozwiązań.

Generalnie nigdzie nie ma żadnych przeszkód w przyjęciu dzieci do szkół przy zastosowaniu choćby minimum tych warunków sanitarnych

— podkreślił.

Czarnek wskazał, że priorytetowe zalecenia dotyczą wietrzenia klas, dezynfekcji, noszenia maseczek w częściach wspólnych i dystansu społecznego. Te dotyczące organizacji zajęć czy ograniczenia pracy nauczyciela do jednej klasy są, jak tłumaczył, realizowane w miarę możliwości.

Zbieranie informacji

Minister poinformował także, że do resortu edukacji i nauki codziennie do godz. 13 będą spływać informacje szczegółowe na temat wszystkich placówek oświatowych, które wróciły do nauczania stacjonarnego.

Informacje szczegółowe na temat zachorowań wśród nauczycieli, ale też na temat frekwencji uczniów

— zaznaczył.

Jak dodał, te informacje będą poddawane wnikliwej analizie, by móc podejmować dalsze decyzje w zakresie funkcjonowania szkół.

Nie jesteśmy w stanie dzisiaj powiedzieć, że nauka stacjonarna będzie trwała na pewno przez następny miesiąc albo przez następne dwa miesiące. My jesteśmy w stanie powiedzieć, że dołożymy wszelkich starań, ażeby tak było. Natomiast jak będzie, będzie decydował rozwój pandemii koronawirusa

— powiedział Czarnek.

Kiedy powrót kolejnych roczników?

Pytany w internetowej części rozmowy o powrót kolejnych roczników, podkreślił, że zależy to od rozwoju pandemii i odpowiedzialności społeczeństwa.

Mamy stabilizację tego poziomu zachorowań, jeśli ta stabilizacja się będzie utrzymywała, to będzie również szansa na to, żeby rozmawiać o powrocie do szkół kolejnych roczników, zwłaszcza ósmoklasistów i maturzystów

— zaznaczył

Naukę stacjonarną dla uczniów klas I-III szkół podstawowych przywrócono w poniedziałek po feriach. Uczniowie z klas IV-VIII szkół podstawowych i ze szkół ponadpodstawowych po feriach kontynuują naukę zdalną. Zajęcia stacjonarne dla nich zawieszono do 31 stycznia 2021 r.

Ze względu na sytuację epidemiczną zajęcia stacjonarne dla wszystkich uczniów klas I-III w całym kraju zawieszono od 9 listopada. W ich miejsce wprowadzono edukację zdalną. Uczniowie klas starszych przeszli na edukację zdalną dwa tygodnie wcześniej – od 26 października.

Testy wśród nauczycieli

W niedzielę resort edukacji i nauki poinformował PAP, że testy na SARS-CoV-2 wykonano u blisko 134 tys. nauczycieli klas I-III szkół podstawowych i pracowników szkół, a wyniki otrzymało 122 tys. z nich. Pozytywny test na obecność koronawirusa otrzymały 2422 osoby tj. 2 proc. wszystkich, którzy otrzymali wyniki. O te dane Czarnek pytany był w poniedziałek w Programie Pierwszym Polskiego Radia.

Jak podkreślił, eksperci i epidemiolodzy różnie oceniają tę skalę, ale z jego perspektywy „2400 stwierdzonych zakażeń koronawirusem to jest 2400 zakażonych koronawirusem nauczycieli mniej w szkołach dzisiaj”.

W tym sensie ta akcja miała bardzo duży sens i przyniosła powodzenie. Gdyby tych 2400 nauczycieli poszło dzisiaj do szkoły – a przypominam, są to ludzie, którzy nie mieli objawów przecież – byliby transmiterami koronawirusa i zarażaliby środowisko w szkole

— zwrócił uwagę minister.

Czarnek zaznaczył, że taka akcja ma ograniczony poziom skuteczności, bo do pełnej skuteczności potrzeba, by badać codziennie, rano i wieczorem, co nie jest możliwe.

Pytany, czy wskazane byłyby takie badania co jakiś czas odparł:

Pamiętajmy po pierwsze, że każdy z nas ma dostęp do badań na obecność koronawirusa, jeśli tylko poczuje objawy. Natomiast my nie wykluczamy absolutnie, i to potwierdza również pan prof. (Andrzej) Horban, szef rady medycznej przy panu premierze, że w perspektywie krótkiego okresu będzie powtórka tych badań na obecność koronawirusa u wszystkich nauczycieli, który wrócili do szkoły po to, żeby znów zbadać, jaka jest sytuacja.

To jest decyzja wirusologów i epidemiologów. Ja bym chciał, żeby nauczyciele byli badani często, jeśli tylko będą chcieli być poddawani tym badaniom, a widać, że akcja się cieszyła bardzo dużym powodzeniem

— powiedział Czarnek.

Pewnie będzie powtarzana

— dodał.

Badania przesiewowe na obecność wirusa SARS-CoV-2 przeprowadzono od 11 do 15 stycznia. Wzięli w nich udział nauczyciele klas I-III szkół podstawowych i szkół specjalnych. Mogli się na nie zgłosić również pracownicy szkoły, tj. obsługa administracyjna, kierownictwo szkoły, personel sekretariatu, personel pomocniczy, personel odpowiedzialny za funkcjonowanie techniczne szkoły, personel sprzątający, a także personel wykonujący bieżące prace naprawcze na terenie szkoły.

wkt/PAP

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNad Poznaniem unosi się smog. Lepiej nie wychodźcie dziś na spacer
Następny artykułBieszczady zimą zachwycą, ale są niebezpieczne (VIDEO, FOTO)