Marcinowi Sz. oraz Łukaszowi D. za zabójstwo groziło dożywocie – skazano ich na 15 lat więzienia. Rafałowi K. za pobicie ze skutkiem śmiertelnym groziła kara 15 lat więzienia – za kartkami spędzi 8. W Sądzie Okręgowym w Kaliszu wyrok usłyszeli oprawcy 35-latka z Ociąża, którego najpierw brutalnie pobili, a następnie przywiązali do samochodu i ciągnęli po polnej drodze. Obrażenia ofiary okazały się śmiertelne.
Marcin Sz. oraz Łukasz D. odpowiadali za czyn z art. 148 kk, czyli za zabójstwo. Zadawali ciosy nie tylko rękami, ale także nogami i drewnianą pałką. Doprowadzili do ofiary u szeregu obrażeń. Na tym jednak nie poprzestali. Linką holowniczą przywiązali ofiarę do samochodu i ciągnęli po polnej drodze. – Skazuję ich na karę po 15 lat pozbawienia wolności. Oskarżony Łukasz D. nie może uzyskać warunkowego, przedterminowego zwolnienia przed upływem 12 lat (…) Oskarżony Marcin Sz. nie może uzyskać warunkowego, przedterminowego zwolnienia przed upływem 12 lat – odczytała Dorota Wojtkowiak-Mielicka, sędzia przewodniczący.
CZYTAJ W TEMACIE ZBRODNI:
Trzeci z oskarżonych – Rafał K. nie brał udziału w ciągnięciu ofiary za samochodem. Decyzją sądu został skazany na karę 8 lat pozbawienia wolności. – Nie może uzyskać warunkowego, przedterminowego zwolnienia przed upływem 6 lat – mówiła sędzia Wojtkowiak-Mielicka.
Jedną z okoliczności łagodzących dla mężczyzn jest fakt, że nie byli oni wcześniej karani. – Po drugie, szczególnie pomiędzy Łukaszem D., a pokrzywdzonym był konflikt i pokrzywdzony również był sprawcą przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu popełnionego na szkodę oskarżonego Łukasza D. To zdarzenie miało miejsce 7 listopada 2021 roku. Pomimo okrucieństwa, jakim wykazali się oskarżeni, zasadnym będzie wymierzenie kary 15 lat pozbawienia wolności – tłumaczyła Wojtkowiak-Mielicka.
Na sali sądowej pojawiła się rodzina 35-latka, który zginął z rąk oskarżonych. Nie zgadzają się z wyrokiem sądu. – W naszej ocenie przestępstwo zostało popełnione ze szczególnym okrucieństwem i ta kara jest nieadekwatna do popełnionych czynów – komentowała Ewelina Cichecka, radca prawny.
Wyrok nie jest prawomocny. Obrona oskarżonych oraz prokuratura mogą odwołać się od orzeczenia. – Będziemy wnosić o uzasadnienie tego wyroku na piśmie. Potem razem z klientem podejmiemy decyzję, co dalej z tym orzeczeniem. W tym momencie nie ma jeszcze decyzji – mówił Maciej Pawłowski, obrońca Marcina Sz.
Do czasu uprawomocnienia się wyroku, trójka mężczyzn pozostaje w areszcie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS