A A+ A++

W niej pewny awansu do fazy play-off jest lider, Bayern Monachium, który zgromadził 13 punktów. Drugie i trzecie miejsce z pięcioma punktami zajmują FC Kopenhaga i Galatasaray Stambuł. Na ostatnim, z zaledwie czterema punktami, jest Manchester United. 

Jak powiedział nam były reprezentant Polski, Tomasz Kłos, Anglicy są w fatalnej sytuacji, bo nie dość, że muszą wygrać z Bayernem, to jeszcze muszą patrzeć na wynik duńsko-tureckiego pojedynku. A w przypadku odpadnięcia z Champions League, pozycja trenera, Erika Ten Haga, zachwieje się bardzo mocno.

Z całą pewnością trener może się czuć zagrożony. Bo przecież nawet wyniki z ostatniej ligowej kolejki o tym świadczą. Manchester przegrał z Bornemouth 0:3. To wszystko może poprowadzić do bardzo niekorzystnych wniosków – powiedział nam Tomasz Kłos.

Z pierwszego miejsca do 1/8 finału na pewno awansuje Arsenal. Londyńczycy mają 4 punkty przewagi nad PSV Eindhoven i właśnie te dwie drużyny zmierzą się w szóstej, ostatniej kolejce. 

Walkę o trzecie miejsce w grupie toczą Lens i Sevilla. Francuzi potrzebują tylko remisu, aby cieszyć się z awansu do 1/16 finału Ligi Europy.

Pięć meczów i pięć wygranych. To dorobek Realu Madryt w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Ich rywal z ostatniej kolejki, Union Berlin zajmuje ostatnie miejsce w grupie, ma dwa punkty po dwóch remisach. Pomiędzy nimi Napoli (7 pkt.) i Braga (4 pkt). 

Włosi są faworytem, potrzebują zaledwie remisu, by utrzymać drugie miejsce w grupie i zagrać wiosną w Lidze Mistrzów.

Tu na czele dwie drużyny, które w Lidze Mistrzów w tym roku jeszcze nie przegrały. To Real Sociedad i Inter. Zespoły z San Sebastian i Mediolanu zmierzą się ze sobą w ostatniej kolejce i w pojedynku na hiszpańskiej ziemi rozstrzygną, która z drużyn zajmie pierwsze miejsce w grupie. 

Za ich plecami walka austriacko-portugalska. RB Salzburg (4 pkt.) będzie bronić trzeciego miejsca w tabeli – zagra z Benficą Lizbona (1 pkt.), która nie traci nadziei na kontynuację gry w pucharach wiosną.

I znów dwie drużyny pewne awansu do 1/8 – to lider, Atletico Madryt i zajmujące drugie miejsce, Lazio Rzym. Na trzecim – także już pewny gry w Lidze Europy wiosną – zespół Feyenoordu Rotterdam. Ostatnie miejsce w grupie z zaledwie jednym punktem zajmuje Celtic Glasgow. 

W ostatniej kolejce naprzeciwko siebie staną Atletico i Lazio oraz Feyenoord i Celtic.

Po pięciu meczach zaledwie jedno zwycięstwo, jeden remis, pięć punktów, zaledwie trzy strzelone bramki i ostatnie miejsce w tabeli. To sytuacja Milanu, który zagra z drużyną Newcastle. Anglicy są w niemal identycznej sytuacji, ale mają lepszy stosunek bramek i dlatego zajmują trzecie miejsce w grupie. Przed nimi Paris Saint Germain, które ma 7 punktów, a na prowadzeniu Borussia Dortmund z 10 punktami.

“W tej grupie jeszcze wszystko może się zdarzyć” – podkreśla Tomasz Kłos. “Dortmund gra PSG i Francuzi na pewno nie chcą odpaść, bo przecież władze tego klubu od lat marzą o wielkim sukcesie. Milan w ostatniej kolejce? To nie jest dobry przeciwnik. A w Mediolanie z kolei – zamieszanie. Mówi się, że Stefano Fiori może się pożegnać z posadą trenera Milanu. Na celowniku klubu jest z kolei Zlatan Ibrahimović, z jednej strony podobno przymierzany do posady tymczasowego szkoleniowca, a z drugiej słyszę, że ma wejść do zarządu drużyny” – mówi były piłkarz reprezentacji Polski.

Manchester City bez litości dla rywali. To lider tabeli – The Citizens odnieśli pięć zwycięstw w pięciu meczach. Na drugim miejscu – także pewni gry wiosną w Lidze Mistrzów – piłkarze RB Lipsk. W Lidze Europy z kolei w przyszłym roku zagra Young Boys Berno. Ostatnie miejsce w grupie G zajmuje Crvena Zvezda Belgrad, która na koniec rozgrywek zagra właśnie z Manchesterem City, a która w fazie grupowej zdobyła zaledwie jeden 1 punkt.

“Manchester na pewno będzie chciał pokonać drużynę z Belgradu, ale podejrzewam, że piłkarze The Citizens, są już myślami przy kolejnych meczach ligowych, bo przynajmniej w tej pierwszej fazie Ligi Mistrzów są zdecydowanie najlepszym zespołem rozgrywek” – podkreśla Tomasz Kłos.

Barcelona z 12 punktami kontra Antwerpia, która po pięciu meczach ma 0 punktów. To jedna z par w tej grupie w ostatniej kolejce Champions League. Katalończycy z jednej strony będą chcieli się pokazać z lepszej strony niż w przegranym 2:4 ligowym meczu z Gironą, ale z drugiej na mecz z Belgami wyjdą w okrojonym składzie bez Roberta Lewandowskiego czy Ilkaya Gundogana.

“Xavi na pewno da pograć zmiennikom, żeby podstawowi gracze mogli odpocząć. Sprawa awansu Barcelony jest już rozstrzygnięcia i trener Barcelony może sobie na to pozwolić. Nikt chyba nie ma wątpliwości, że nawet z okrojoną jedenastką Barcelona jest faworytem w Antwerpii” – zaznacza Kłos.

W innym meczu tej grupy bezpośrednią walkę o awans do play-offów stoczą FC Porto i Szachtar Donieck. Obie te drużyny w pięciu spotkaniach uzbierały 9 punktów. Portugalczykom wystarczy remis, zwycięzca bierze wszystko, przegrany melduje się w 1/16 Ligi Europy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBeijing 5 – konkurent RAV4 za 70% ceny
Następny artykułPLANTWEAR: Rezygnacja Członka Rady Nadzorczej Plantwear S.A.