Między 2007 a 2017 rokiem ceny mieszkań w Zielonej Górze praktycznie stały w miejscu. Wtedy za metr płaciliśmy średnio 3,5 tys. zł. Dziś stawka jest prawie dwa razy większa i rośnie z każdym rokiem. Nawet w stosunku do pandemicznego 2020 r. wzrosła o pół tysiąca złotych. Podobnie jest w Gorzowie, choć taniej – średnio nawet o 600 zł za metr mniej niż w Zielonej Górze.
Po cichu liczyliśmy, że ceny mieszkań obniży kryzys wywołany pandemią koronawirusa. To nie nastąpiło. Tylko na chwilę nieznacznie spadły, ale dość szybko nastąpiła stabilizacja i ceny zatrzymały się w miejscu. A teraz znów idą w górę. Trend zwyżkowy trwa od końca ub. roku.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS