Mieszkańcy Podgórza chcieli utwardzenia drogi i uspokojenia ruchu. ZDMK zaproponował budowę przelotówki

Budowa zamiast przebudowy

– W petycji znajdują się postulaty utwardzenia drogi kostką bezfazową, wprowadzenia znaków regulujących ruch, wykonanie odwodnienia, instalacje ławek oraz koszy na śmieci, zagospodarowanie przestrzeni drzewami oraz krzewami i ewentualne wydzielenie miejsc parkingowych – mówi pan Radosław, jeden z okolicznych mieszkańców. – Są to działania w zupełności wystarczające i pożądane przez mieszkańców, droga stałaby się bardziej dostępna dla pieszych, rowerzystów oraz osób niepełnosprawnych. Wszystkie postulaty byłyby spełnione poprzez zmianę charakteru drogi publicznej na wewnętrzną – podkreśla mieszkaniec. 

Rzeczywiście sprawa drogi nabrała tempa. Ale dziś mieszkańcy martwią się, że poszła w zupełnie innym kierunku niż by sobie tego życzyli. Na przełomie kwietnia i maja Zarząd Dróg Miasta Krakowa opublikował wstępną koncepcję inwestycji. Według niej miała polegać na budowie przelotowej drogi dwukierunkowej. 

Mieszkańcy obawiają się zwiększonego ruchu

W liście do naszej redakcji mieszkańcy kamienicy przy Krasickiego wyliczają, z czym taki projekt się wiąże. Poszerzenie drogi wymaga wywłaszczenie prywatnych działek i wyburzenia 12 prywatnych garaży. Do tego bezpośrednio przy drodze znajduje się nieogrodzony plac zabaw (który zgodnie z miejskim planem zagospodarowania nie może być ogrodzony niczym poza zielenią), z którego dzieci bardzo często wbiegają na drogę, jeżdżą po niej lub spacerują.

“Stworzenie tam przelotowej drogi ze znacznie zwiększonym ruchem spowoduje zagrożenie dla ich zdrowia i życia” – czytamy w liście. Autorzy obawiają się też, że droga przelotowa spowoduje zwiększenie hałasu i poziomu zanieczyszczeń spalinami. “Dlaczego skoro w kasie miasta po pandemii brakuje pieniędzy, miasto upiera się, by wydawać je na niechcianą drogę?” – dziwią się mieszkańcy Podgórza. 

ZDMK: to wyjściowa propozycja

Michał Pyclik, rzecznik Zarządu Dróg Miasta Krakowa odpowiada, że jednostka do budowy (a nie przebudowy jak chcieli mieszkańcy) drogi została zobowiązana zapisami w budżecie miasta. Przyznaje przy tym, że projektant jako punkt wyjścia do rozmów z mieszkańcami oraz gminą zaproponował rozwiązanie pełne, tzn. budowę drogi przelotowej z całą infrastrukturą.

Zastrzega jednak: – Od początku propozycję tę traktowaliśmy jako punkt wyjścia, zdając sobie sprawę, że finalnie projekt będzie miał mniejszy zasięg. Obecnie projektant rozpoczął projektowanie zgodnie z kierunkiem myślenia o niej, jakie nadało spotkanie z mieszkańcami 13 maja tego roku.

Podczas wspomnianego przez rzecznika spotkania projektanci wysłuchali uwag mieszkańców, a na koniec oświadczyli, że zobowiązują się do “optymalizacji rozwiązań projektowych pod kątem zajętości terenu i wejścia w działki prywatne”.

Konsultacje projektu

Cztery tygodnie temu na stronach ZDMK pojawiła się informacja, że po licznych uwagach mieszkańców projekt ulegnie zmianie. 14 czerwca, gdy zapytaliśmy jednostkę, na jakim etapie są prace pojawił się kolejny wpis: “(…) aktualnie trwa korekta przedstawionych rozwiązań, mająca na celu optymalizację projektu pod kątem zajętości terenu i – w miarę możliwości – realizację inwestycji na działkach Gminy Kraków”. 

Michał Pyclik dodaje, że projektant zaczyna konsultacje docelowego projektu i pomysłów na niego z miejskimi jednostkami.

Mieszkańców jednak to nie uspokaja. Martwią się, że ostatecznie przeforsowane zostanie rozwiązanie korzystne dla tego, kto za budowę drogi płaci. 

Zgłoś naruszenie/Błąd