A A+ A++

Jak informowaliśmy, na osiedlu Borowiczki w Płocku, w pobliżu dawnej cukrowni, prywatny właściciel wybudował tor do driftu. Skontaktowali się z nami okoliczni mieszkańcy, zaniepokojeni tym, jak często i jak uciążliwie z toru będą korzystali użytkownicy.

Tor do driftu budowany jest na osiedlu Borowiczki. Jak mieliśmy okazję się przekonać, oprócz wylanego asfaltu, powstają tam trybuny oraz hala. Mocno niepokoi to okolicznych mieszkańców osiedla Borowiczki, ale i gminy Słupno, którzy mieszkają przy ul. Raczkowizna.

– Nie jesteśmy zadowoleni przede wszystkim z trybu przeprowadzenia tej inwestycji, ponieważ wzbudza on nasz niepokój – powiedział nam jeden z mieszkańców, który mieszka w pobliżu toru. – Wszyscy, mam na myśli również sąsiadów, z którymi rozmawiałem, mamy odczucie, jakby to szło nie do końca jawnym trybem. Nie było żadnych konsultacji, planu, ani widocznych instalacji, które zabezpieczą nas przed uciążliwym hałasem i zapachem palonych opon – tłumaczył.

Jak dodał, rozumie, że jest to prywatny teren Budmatu, jednak skalę uciążliwości mogą przewidzieć na podstawie dotychczasowego użytkowania nowego toru.

– Mieliśmy już okazję jakiś czas temu nieco „posmakować” tego, co nas czeka. Około dwóch miesięcy temu rozpoczęły się podejścia do driftowania, jeszcze przed wylaniem asfaltu. Hałas był ogromny, nie mogłem go początkowo zlokalizować. Wyszliśmy z domów i wówczas okazało się, że te dźwięki dochodzą właśnie z terenu inwestycji – wyjaśniał nasz rozmówca.

Według naszego rozmówcy, dla poszanowania okolicznych mieszkańców przy takiej inwestycji powinny zostać wybudowane ekrany dźwiękochłonne.

– Ci, którzy przyjadą na tor, będą korzystać z niego okazjonalnie, a my tu mieszkamy. Wracając z pracy szukamy spokoju, szczególnie mieszkając na terenach zielonych, w pobliżu terenu objętego ochroną programu Natura 2000. Mocno obawiamy się co teraz będzie… – przyznał nasz czytelnik.

Podkreślał, że rozumie potrzebę toru szkoleniowego w Płocku, natomiast wybrana lokalizacja nie jest zbyt fortunna, ze względu na sąsiedztwo domów jednorodzinnych i terenów zielonych, zamieszkałych przez wiele gatunków ptaków i zwierząt.

– Metoda faktów dokonanych jest mało elegancka – podsumował nasz rozmówca.

Przypomnijmy, że z banerów na ogrodzeniu wynika, iż inwestycję prowadzi firma Budmat. Wysłaliśmy pytania do firmy zarówno drogą mailową, jak i na profilu społecznościowym, do dnia publikacji tego artykułu nie otrzymaliśmy jednak żadnej odpowiedzi.

W Płocku powstaje tor driftingowy [ZDJĘCIA]

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPodlaskie: protest “Matki na Granicę” przed siedzibą SG w Michałowie i apel prezydentowych
Następny artykuł„Przerażająco queerowo – idziemy dla tych, którzy się boją”. Marsz Równości przeszedł ulicami Lublina