A A+ A++

Obawiają się o swoje bezpieczeństwo w związku z pojawieniem się w okolicy dwóch mieszańców wilka i psa. Prawdopodobnie to potomstwo wilczycy, którą odstrzelono w marcu tego roku.

Mówi mieszkanka wsi Podmacharce Emilia Rutkowska.

Mamy problem z tymi hybrydami wilka. Zabiły one już mojego pieska. Te bestie spacerują tuż pod moim ogrodzeniem. Rodzice, którzy mieszkają w odległości 100 metrów ode mnie, przychodzą w odwiedziny tylko i wyłącznie, kiedy jest widno, w środku dnia. Po południu już się nie widzimy, jedynie dzwonimy do siebie. Ta sytuacja sprawia, że boimy się wyjść z domu.

Jak mówi wójt Płaskiej Wiesław Gołaszewski, kwestia odstrzału jest w tego typu przypadkach dosyć skomplikowana.

Zanim łowczy odstrzeli takiego wilka, musi wykonać ogrom pracy. Dlatego tak trudno jest znaleźć chętnych do tego zadania. W tej chwili mamy zgłoszenia trzech myśliwych z Nadleśnictwa Szczebra, czekamy jeszcze na zgłoszenia z Nadleśnictw Płaska i Głęboki Bród. Kto z nich finalnie podejmie się odstrzału, tego nie wiemy. Jak już zbierzemy ochotników, przekażemy informacje do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Warszawie, która na podstawie naszego wniosku prawdopodobnie wyrazi zgodę na odstrzał tych dwóch młodych osobników.

Kiedy ta sprawa zostanie załatwiona, na razie nie wiadomo

art. Karol Prymaka, fot. Emilia Rutkowska – Paffrath / radio.bialystok.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDowódcy z Azowstalu nie wrócą do Ukrainy. Są “pod ochroną” prezydenta ościennego państwa
Następny artykuł“Mamo, ja nie chcę wojny!”