A A+ A++

Według pierwotnych planów obiekt miał być gotowy w tym roku. Na skutek sprzeciwu sprawa trafiła jednak do sądu i dopóki nie zostanie rozstrzygnięta, nie można kontynuować prac.

Jak podkreśla “Der Spiegel”, idea stworzenia centrum powstała jeszcze w trakcie prezydentury Obamy. “Oczywistym wyborem lokalizacji obiektu było Chicago – miasto, z którym państwo Obamowie związani są rodzinnie i zawodowo” – czytamy.

Pogrzeb Johna Lewisa. Bohater żegnany przez trzech byłych prezydentów. "Pozostawił nam rozkazy"
Pogrzeb Johna Lewisa. Bohater żegnany przez trzech byłych prezydentów. “Pozostawił nam rozkazy”

Zobacz również

Plany budowy Prezydenckiego Ośrodka im. Obamy zostały zatwierdzone przez Radę Miasta Chicago w 2018 roku. Miasto zgodziło się wydzierżawić blisko 8 ha gruntu (z liczącego 200 ha Jackson Park) pod tę inwestycję za symboliczną opłatę – 10 dolarów za 99 lat.

Ośrodek ma składać się z trzech budynków, w tym z biblioteki i muzeum, o ogólnej powierzchni użytkowej prawie 21 tys. m kw. Inwestycja szacowana jest na 500 mln dolarów. W swoim programie fundacja byłego prezydenta przekonuje, że centrum ma “zjednoczyć ludzi, aby stworzyć jeszcze lepszą przyszłość”.

“Według założeń muzeum miałoby odwiedzać 800 tys. gości rocznie, miałoby ono dać pracę 2 tys. osób, wygenerować 3 mld dolarów dla miasta i okolic w ciągu pierwszych 10 lat od otwarcia” – pisze “Der Spiegel”.

Plany pokrzyżował jednak opór mieszkańców Chicago. Jednym z największych przeciwników projektu jest Herbert Caplan, stojący na czele stowarzyszenia “Protect Our Parks”. Jest przeciwny budowie obiektu na terenie Jackson Park – chronionego obszaru zielonego, położonego nad brzegiem jeziora Michigan.

Caplan przekonuje, że rada miasta i zarząd parku nie dbają należycie o tereny publiczne, wydając zezwolenie na budowę na tym terenie, w dodatku za bezcen. Caplan uważa też, że ta budowa byłaby groźnym precedensem. “Jeśli kolejny burmistrz zdecyduje się umieścić Disneyland na plaży w mieście, będzie mógł to zrobić”. Dodaje, że dzierżawa takiej nieruchomości powinna wynosić “co najmniej pół miliarda dolarów”– cytuje “Spiegel”.

Pierwszy pozew został rok temu oddalony w pierwszej instancji, a sprawa toczy się obecnie przed Sądem Apelacyjnym. Dopóki spór jest nierozstrzygnięty, nie można rozpocząć prac budowlanych.

Fundowanie biblio … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSzef z piekła rodem? Polacy wolą takiego niż żadnego. Niepokojące wyniki badania
Następny artykułDaleszyce. Ogromny problem w lasach. “Barbarzyńco, nie śpij spokojnie”