A A+ A++

Na Łazienkowskiej wrze. Niedawno pisaliśmy, że Legia Warszawa złapała pucharową zadyszkę w lidze, że Czesławowi Michniewiczowi kończą się wymówki, które tłumaczą słabą grę na krajowym podwórku. Teraz już wiadomo, że to nie zadyszka, a kryzys, że wymówek nie ma już żadnych. Legia przegrała z Lechem w hicie kolejki i znacznie skomplikowała sobie szanse na obronę mistrzostwa Polski, mimo że mamy dopiero październik. 

Żadną tajemnicą nie jest fakt, że Czesław Michniewicz i Dariusz Mioduski nie pałają do siebie sympatią. Nie ma między nimi konfliktu, ale o żadnej przyjaźni nie ma mowy. Dlatego też bardzo często, po niepowodzeniach Legii, wracają spekulacje wokół ewentualnego zwolnienia Michniewicza. Jaka czeka go przyszłość po porażce z Lechem?

Pozycja Michniewicza – według Piotra Koźmińskiego z Wirtualnej Polski – nie jest zagrożona. „Pracujemy dalej”, usłyszał Koźmiński od osoby wysoko postawionej w stołecznym klubie. Michniewicz dostaje więc pewien kredyt zaufania. Niezaprzeczalnie jednak: żeby taki stan utrzymać, musi zacząć osiągać satysfakcjonujące wyniki. I to nie tylko w Lidze Europy, gdzie Legia radzi sobie świetnie.

Fot. 400mm.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł27 nielegalnych imigrantów w samochodzie dostawczym
Następny artykułAlex Saab, alleged financier for Venezuela's president, is extradited to the US