A A+ A++

Czesław Michniewicz nie zostanie zwolniony z Legii Warszawa po porażce z Lechem Poznań. Dla sternika drużyny mistrza Polski to jedyny pozytywny sportowy aspekt tego wieczoru. 

– Nie martwię się o swoją przyszłość, martwię się szóstą porażką. Co będzie, to będzie. Pracuję najlepiej jak potrafię. Początek sezonu mieliśmy trudny, walczyliśmy w pucharach. Cel nadrzędny, jaki postawiono przede mną, jak tutaj przychodziłem, był taki, że Legia ma grać przynajmniej w Lidze Konferencji albo Lidze Europy. To się udało. Lipiec i sierpień, to były dla nas trudne miesiące, potraciliśmy dużo punktów, zespół tworzył się na nowo. Odeszło wielu piłkarzy, dziś to kompletnie nowa drużyna, która jest cały czas w budowie. Mam świadomość, co się dzieje w takich sytuacjach. Ale co będzie, to będzie – skomentował Czesław Michniewicz.

Po dziewięciu ligowych meczach, Legia ma na koncie zaledwie dziewięć punktów.

Fot. 400mm.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOd Balladyny do Wesela, czyli 45 lat elbląskiej sceny (recenzja) [ Kina i teatr ]
Następny artykuł“Zaginęło dziecko”, czyli poszukiwania dziewczynki z Michałowa. Akcja wspierana przez Strajk Kobiet