Ich bin ein Dojlider – mogę dziś sparafrazować słynne słowa, jakie w 1963 roku wypowiedział John F. Kennedy*. Dojlidy są dziś zagrożone i potrzebują wsparcia. Na szczęście takich, którzy mogą powiedzieć, że są “Dojliderami”, jest dziś więcej. Znacznie więcej.
Wyrazili swe obawy w złożonych już uwagach do projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Planu, o którym mowa jest od lat. Ale za każdym razem, gdy jego temat wraca, mieszkańcy mówią jasno. Nie chcemy TAKICH Dojlid, jakie proponują miejscy urbaniści. Urbaniści, którzy nie patrzą na interes mieszkańców, ale interes dewelopera. Wizja proponowana przez magistrat to Dojlidy z wysoką zabudową wielorodzinną na terenie Sklejek. Wizja mieszkańców – z zabudową niską, otoczoną zielenią. Z zachowaną doliną rzeki Białej oraz ze stawami na terenie Sklejek. I wreszcie z ogródkami działkowymi przy Wilczej, na które też już są zakusy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS