Takiego zdania są eksperci, którzy przyjrzeli się podziałowi mandatów do Sejmu między okręgami. Katowice i Sosnowiec tracą mieszkańców, więc nie powinny mieć tylu parlamentarzystów, ilu mają dziś.
Taki wniosek zawarł Jacek Haman w opracowaniu przygotowanym dla Fundacji Batorego. Zwraca on uwagę, że już kilka lat temu Państwowa Komisja Wyborcza alarmowała marszałka Sejmu (najpierw Radosława Sikorskiego, potem Marka Kuchcińskiego), że konieczny jest nowy rozdział mandatów pomiędzy poszczególne okręgi.
Chodziło o zwiększenie wyboru o jednego posła w okręgu nr 4 (Bydgoszcz), nr 14 (Wrocław), nr 20 (podwarszawski), nr 25 (Gdańsk) i nr 26 (Gdynia) oraz zmniejszenie o jednego liczby posłów wybieranych w okręgach nr 9 (Łódź), nr 32 (Sosnowiec), nr 33 (Kielce), nr 32 (Elbląg). Potem doszedł jeszcze postulatów zwiększenia liczby mandatów o jednego posła w okręgu nr 39 (Poznań) oraz zmniejszenia o jednego posła w okręgu nr 31, czyli w Katowicach.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS