A A+ A++

Arcybiskup Henryk Hoser, pochowany dzisiaj w warszawskiej bazylice katedralnej, zostanie w pamięci nas katolików z Chorwacji oraz Bośni i Hercegowiny.

Jak jest dobrze znane, w 2017 r. arcybiskup objął funkcję wizytatora apostolskiego o charakterze specjalnym dla parafii w Medjugorje, małym mieście w Bośni i Hercegowinie, w którym zdaniem wielu w 1981 r. ukazała się Matka Boża.

Jego przybycie do Medjugorja oznaczało zmianę stosunku Stolicy Apostolskiej do tego miejsca oraz tego, co się w nim działo.

Od tamtej miejsce to zyskało silniejszy status w Kościele, a w zeszłym roku Stolica Apostolska wyraziła zgodę na organizowanie tu oficjalnych pielgrzymek kościelnych, które wcześniej odbywały się półlegalnie.

Ostatnio Medjugorje ponownie zostało wyróżnione. Parafia pw. św. Jakuba, znajdująca się w tym mieście dołączyła do 30 sanktuariów maryjnych na całym świecie, które biorą udział w „maratonie modlitewnym” o zakończenie pandemii. W ten sposób, po raz pierwszy stało się ono częścią oficjalnej inicjatywy Stolicy Apostolskiej.

Ważna rola hierarchy

To właśnie śp. Arcybiskup Hoser odegrał w tym główną rolę, za co wszyscy, dla których Medjugorje jest ważne, pozostaną mu na zawsze wdzięczni.

W jego misji najważniejsze było to, że dobrze rozpoznał bogate owoce duchowe, jakie dało pielgrzymom to miejsce. I rozpoznał je dzięki swojemu pasterskiemu doświadczeniu i mądrości.

W kwietniu 2017 roku przeprowadziłem z nim wywiad dla portalu, który wówczas redagowałem. Spotkanie miało miejsce po jego pierwszej wizycie do Medjugorja i już wtedy arcybiskup był pełen wrażeń.

Przyjechałem tutaj, aby zobaczyć, co się dzieje, bez żadnych uprzedzeń. I to, co znalazłem, to jedno z najważniejszych miejsc kultu maryjnego na świecie, ze szczególną duchowością i modlitwą, która zawsze jest na pierwszym miejscu. Wokół tego miejsca rozwinęła się sieć duchowych wydarzeń i organizacji, które pomagają ludziom, co pozostawia duże wrażenie

— powiedział mi wtedy.

Pasterz spędził ten pierwszy okres odwiedzając różne organizacje, które od dłuższego czasu działają w Medjugorju: Cenacolo, wspólnotę leczenia uzależnień, Mary’s Meals, organizację pomagającą głodnym dzieciom w Afryce, Matczyną Wioskę, organizację służącą wychowaniu opuszczonych dzieci itd.

Instynkt duszpasterski

Czynił to właśnie ze względu na swój instynkt duszpasterski, który mieszkańcy Medjugorja uznali za wielką cnotę.

Był palotynem i widzieliśmy go jako zakonnika w garniturze biskupa

— powiedział mi ostatnio franciszkanin z Medjugorja.

Bardzo ważna była dla nas jego pełna zaufania otwartość wynikająca z wielkiego doświadczenia i głębokiej wiary. Był mądrym człowiekiem, z wyrafinowanym poczuciem humoru

— powiedział franciszkanin.

Medjugorje spowite jest smutkiem

— to tytuł artykułu opublikowanego w chorwackich mediach, w którym poinformowano o śmierci Hosera. Medjugorje i chorwaccy katolicy zapamiętają go jako wielkiego pasterza i człowieka.

CZYTAJ TAKŻE Powrót do Medjugorja. Tysiące pielgrzymów na 40-leciu pierwszych objawień

CZYTAJ TAKŻE Ks. Zieliński wspomina abp. Hosera: Naprawdę żył Bogiem. Uczmy się od niego odwagi stawania po stronie tego, co słuszne

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułHorizon Workrooms – powstaje VR-owa alternatywa dla spotkań przez Zoom czy Teams. Nad projektem pracuje Facebook
Następny artykułAtrakcje na weekend 20-22 sierpnia w powiecie piaseczyńskim