16 lutego 1842 roku. Za oknem przedwczesny zimowy zmierzch, za to tu, w zaciszu gabinetu fizyka salinarnego, po ścianach pełza ciepły blask świecy. Doktor Boczkowski sięga po papier. Wygładza kartkę, spogląda na nią w skupieniu i uśmiecha się lekko, radośnie. Tak, ziściło się jego marzenie – w Wieliczce działa zakład kąpielowy z prawdziwego zdarzenia. Na tym jednak nie koniec! 38-letni Feliks Boczkowski wciąż ma wiele pomysłów. Gęsie pióro poskrzypuje cicho, gdy doktor pisze przedmowę do swojej najnowszej książki pt. ‘O Wieliczce pod względem history i naturalnej, dziejów …
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS