A A+ A++

Maryla Rodowicz nieszczególnie lubi rozmawiać o swoim wieku. Co więcej, stara się unikać urodzin i zazwyczaj zamiast świętować, spędza je w pracy. W wywiadach mówi wprost, że jeśli już je celebruje, robi to wyłącznie ze swoimi dziećmi. Telefon wtedy wyłącza, nie tylko dlatego, by skupić się na bliskich, ale po prostu nie lubi, kiedy składa się jej życzenia.

Nie lubię obchodzić urodzin, ale przyjadą moje dzieci i z nimi będę świętować. Podam kołduny zrobione według przepisu babci. Pamiętam te pierożki z dzieciństwa. Jedliśmy je raz w roku, bo to danie drogie i pracochłonne. W mojej rodzinie kołduny je się z musztardą. Myślę, że córka zrobi tort. Świeczka będzie jedna. Dzieci zaśpiewają “Sto lat”, mają dobry słuch i piękne głosy – powiedziała Plejadzie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Piosenkarka wyznała też, że nie składa broni, jeśli chodzi o sprawy zawodowe. Często żartuje też, że w końcu żaden koncert sylwestrowy nie może się bez niej obyć. Podkreśliła też, że ma zamiar jeszcze długo pojawiać się na scenie i przyjmuje tylko jeden rodzaj życzeń.

Sukcesów w moich nowych projektach muzycznych. O artystycznej emeryturze nie myślę. Mam bardzo bogate plany. Dopiero się rozkręcam. Moc jest ze mną – podsumowała.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułVII edycja Europejskiego Konkursu Statystycznego
Następny artykułDomy, kredyty, jedna akcja Disneya. Sprawdziliśmy oświadczenia majątkowe posłów z Warmii i Mazur