Markowski: Tu na Śląsku trzeba będzie mieć tę odwagę i powiedzieć: “Panowie kończymy”
29.05.2020r. 13:19
Zdaniem eksperta Polska powinna w dalszym ciągu iść swoją drogą.
– Liczba kopalń będzie się zmniejszać i w zasadzie na przestrzeni 20-30 lat na Śląsku większość z nich zniknie. Zostaną tylko te zakłady, które wydobywają węgiel koksowy, czyli Budryk, Jastrzębie-Bzie może Pniówek. Moim zdaniem ten proces likwidacji kolejnych kopalń przyspieszy. To nie oznacza, że Polska nie ma szans na górnictwo. Przeniesie się ono na Lubelszczyznę i tam będziemy mieli zagłębie surowcowe dla polskiej energetyki. Tu na Śląsku trzeba będzie mieć tę odwagę i powiedzieć: “Panowie kończymy”. Obecnie jednak wciąż zajmujemy się uciążliwością ekologiczną energetyki i górnictwa. Martwi nas to, że to nie jest najbardziej ekologiczne i słusznie, ale to jest miejsce na wysiłek technologiczny i intelektualny. Konieczne jest, abyśmy stworzyli coś w to miejsce. Ja wiem, że wszyscy chcieliby żeby w kraju trawa była zielona, a woda czysta, ale nie po ciemku – ocenia b. wiceminister gospodarki.
– Każdy rząd zapowiada rozwój energetyki jądrowej. Pamiętam taką wypowiedź premiera Donalda Tuska, który zapowiedział, że w 2012 rozpoczynamy budowę elektrowni jądrowej. Jest rok 2020 i nawet nie ma lokalizacji. Wszystko to wynika z faktu, że tak naprawdę nie mamy głodu energii. Dopóki tego nie doświadczymy, to karmimy się utyskiwaniem na to, że mamy energię, ale jest ona uciążliwa ekologicznie, jednak przy tym wszystkim nie tworzymy żadnej alternatywy. Taką alternatywą dla Polski jest właśnie atom i OZE, a w okresie przejściowym energetyka węglowa oparta o efektywne wydobywania węgla, ale już niestety nie na Śląsku – mówi Jerzy Markowski, który odnosi się także do polityki Europejskiego Zielonego Ładu.
– To jest doktryna, która ma odpowiadać na tendencje ekologiczne, natomiast w ogóle nie uwzględnia realiów ekonomicznych stworzenia alternatywy. Taka alternatywa dla Polski to koszt 400 mld euro. Tych pieniędzy po prostu nie ma. I te miliardy, które miałby by nam przypaść, to żadna alternatywa, to jest właśnie pożyczka na własny pogrzeb. A unijną politykę w zakresie Zielonego Ładu określiłbym mianem niebezpiecznego marzycielstwa – podsumowuje prezes SITG.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS