Przepisy o ciszy wyborczej. Internet jest nie do opanowania
Cisza miała zagwarantować obywatelom odpoczynek po intensywnej i pełnej emocji kampanii wyborczej i dać czas na ostateczne przemyślenie ich ostatecznych decyzji przed pójściem do urn. Tylko że to fikcja. Jeśli ktoś chce ominąć te papierowe przepisy, zrobi to. Szybkość pojawiania się i znikania z sieci informacji, przekazów, wpisów, jest tak duża, że trudno mi sobie wyobrazić, że ktoś jest w stanie zapanować nad przypadkami łamania ciszy i jeszcze do tego wyegzekwować obowiązujące prawo.
Cóż znaczy obowiązek zachowania ciszy wyborczej na dzień przed udaniem się na wybory w konfrontacji z możliwościami wpływania na wyborców dzięki internetowi np. przez wszelkiego rodzaju komunikatory i media społecznościowe? Podnosi się ten problem w przypadku wyborów wzbudzających zainteresowanie czy to na całym świecie, czy w poszczególnych krajach, szczególnie gdy któraś ze stron zaczyna kontestować wynik.
Emocje mijają i problem odgrzany zostaje za jakiś czas … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS