A A+ A++

Maksiu nigdy nie pozna swojej mamy. Nie będzie wiedział, jak brzmi jej spokojny ton głosu, nie będzie pamiętać kołysanek, które śpiewałaby mu, chcąc uspokoić jego niemowlęcy płacz. Nie poczuje, co to ciepłe i bezpieczne ramiona mamy, w których może minąć nawet największy smutek. Mama Maksia nie żyje. Zmarła zaraz po cesarskim cięciu w kaliskim szpitalu…

Tak bardzo czekała na synka, tak bardzo chciała móc go przytulić, poznać już z tej drugiej strony. Jak każda kobieta oczekująca dziecka przygotowywała dom, w którym już za chwilę zamieszka nowy członek rodziny. Odliczała dni, nie przypuszczając, że gdy opuści dom, pożegna rodzeństwo jeszcze nienarodzonego Maksia, tak naprawdę żegna się z nimi na zawsze…

Nie tak miała wyglądać ta historia. Niestety, los napisał brutalny scenariusz, który właśnie się spełnia. Maksiu ma tatę, ma rodzeństwo, jednak nikt nigdy nie zastąpi mu mamy. Chłopczyk, a także jego najbliżsi potrzebują ogromnego wsparcia w tych niezwykle trudnych chwilach, dlatego prosimy o pomoc, o wsparcie tej cudownej rodziny, tak boleśnie doświadczonej przez życie!

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDziś po południu spodziewane niebezpieczne zjawiska atmosferyczne
Następny artykułFogiel wbija szpilę Jackowskiemu. „Raczej interesuje go łączność z telewizjami informacyjnymi”