A A+ A++

Polscy skoczkowie nie mają za sobą udanego sezonu. Najlepszy z nich – Aleksander Zniszczoł zajął 19. miejsce w klasyfikacji Pucharu Świata. Piotr Żyła był dopiero 25., Kamil Stoch – 26., a Dawid Kubacki – 28. Poza Zniszczołem to rozczarowujące wyniki.

Zobacz wideo
Michał Niewiński z brązowym medalem PŚ w short tracku w Gdańsku. “To był mój cel”

Adam Małysz zabrał głos ws. Stoeckla

Być może od nowego sezonu będzie zmiana na stanowisku pierwszego trenera reprezentacji Polski. Thomasa Thurnbichlera miałby zastąpić Alexander Stoeckl.

– Alexander Stoeckl rozmawia z Polskim Związkiem Narciarskim na temat objęcia posady w polskich skokach – wynika z informacji Sport.pl. Austriak, który od lat stoi za sukcesem norweskich skoków, nie chce jeszcze komentować szans na pracę w Polsce, ale jednocześnie niczemu nie zaprzecza – pisał Jakub Balcerski, dziennikarz Sport.pl.

Nie ma wątpliwości, że transfer Stoeckla byłby wielkim wydarzeniem.

– Transfer Stoeckla do Polski byłby sensacją – ze względu na rangę postaci, jaką stał się w świecie skoków, ale także fakt, że do tej pory miał być nie do wyciągnięcia z Norwegii. Od kilku tygodni ciągnie się jednak jego konflikt ze skoczkami, którzy chcą zmiany szkoleniowca. Zawodnicy nie ujawniają, co dokładnie zarzucili Stoecklowi, mówiąc jedynie, że chodzi o sposób, w jaki ich traktował. Wydawało się, że nawet w takiej sytuacji austriacki trener po prostu obejmie inną rolę w Norwegii, gdzie mieszka z rodziną. Że to z tym krajem wiąże przyszłość i nie zamierza go opuszczać – dodawał Jakub Balcerski.

Głos ws. ewentualnego zatrudnienia Stoeckla zabrał Adam Małysz, prezes Polskiego Związku Narciarskiego.

– Oczywiście mogą wysłać swoje zgłoszenie, ale na ten moment nie ma tematu ich zatrudnienia – powiedział krótko Małysz dla WP Sportowe Fakty.

– Stoeckl rozmawiał z Adamem Małyszem w 2022 roku, gdy Polacy szukali nowego trenera dla kadry. Potwierdził to zarówno Małysz, wspominając o negocjacjach w BalcerSki podcast, jak i Clas Brede Braathen pytany o sprawę przez dziennikarzy Dagbladet – pisał też Jakub Balcerski.

Alexander Stoeckl pracuje z Norwegami od 2011 roku, gdy zastępował inną trenerską legendę w świecie skoków, Mikę Kojonkoskiego.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJechał hulajnogą elektryczną, a był nietrzeźwy – został ukarany mandatem w wysokości 2500 zł
Następny artykułThe Crew: Motorfest niebawem wjedzie na Steam. Ubisoft coraz mniej boczy się na Valve, to najszybsza premiera „dużej gry” od 5 lat