Alkohol wpływa na zachowanie człowieka i postrzeganie przez niego otaczającego świata. Pijany ma kłopoty z koordynacją ruchów, a neurony w mózgu spowalniają i puszczają hamulce. Po pijanemu łatwiej o głupi błąd, czasem z konsekwencjami do końca życia.
We wtorek pewien pijany 33-leni łomżanin, po godzinie 22 poszedł do jednego ze sklepów w Łomży, by uzupełnić swoje alkoholowe zapasy. Czy na swoje potrzeby, czy znajomi mieli przyjść tego policja nie podaje, a ze sklepowej półki wziął 6 piw, dwie butelki wódki oraz trzy soki. Zaopatrzony z koszykiem w ręku udał się do wyjścia. Może przez alkohol, który miał w organizmie, ale „zapomniał” zapłacić. Gdy na drodze stanęła mu ekspedientka, doszło do szarpaniny. Kobiecie pomógł przypadkowy klient, który udaremnił ucieczkę mężczyźnie.
Po przybyciu policjantów na miejsce okazało się, że 33-latek miał ponad 2,3 promila alkoholu w organizmie, a wartość alkoholu, który chciał wynieść wyniosła 160 zł. Mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie. Za kradzież rozbójniczą grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Inni pijani moc alkoholu okazywali stylem jazdy samochodem. Około godziny 17. we wtorek pewien 17-letni mieszkaniec gminy Wizna pod jeden z bloków na osiedlu Sybiraków, jechał całą szerokością jezdni. Zauważyli to mieszkańcy i zadzwonili na policję. Wysłany na miejsce patrol funkcjonariuszy oddziału prewencji w Białymstoku, którzy pełnią służbę na terenie Łomży, na parkingu znalazł wskazane przez zgłaszającego auto. Za kierownicą siedział młody mężczyzna, a gdy podeszli policjanci, ruszył na nic nie zważając, najpierw cofnął, a następnie ruszył do przodu. Jak relacjonują policjanci „przejechał krawężnik i z impetem uderzył w zaparkowane po przeciwnej stronie auto”.
Mundurowi wyciągnęli młodzieńca z volvo, który jednak słaniał się na nogach i czuć było od niego alkohol. Badanie alkomatem wykazało blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie. Mało tego, w trakcie przeszukania, w kieszeni 17-latka policjanci znaleźli prawie gram skrystalizowanego proszku, który został wysłany do dalszych badań. Nieletni został przekazany rodzicom. Teraz czeka go rozprawa w sądzie.
Kolejny pijany kierowca chwilę po północy driftował na parkingu przy parku. Wysłani na miejsce policjanci zastali dwóch młodych ludzi obok audi i wyczuli alkohol. Jak się okazało 20-letni mieszkaniec gminy Łomża driftował autem ojca, którym powinien kierować trzeźwy kolega. Badanie alkomatem wykazało u mężczyzny ponad 2 promila alkoholu w organizmie.
Chłopak stracił prawo jazdy, a za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. W myśl ostatniej nowelizacji kodeksu karnego, czekać go może zapłacenie kary w wysokości równowartości auta.
źródło: KMP Łomża
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS