A A+ A++

W premierowym odcinku “Xięgarni” pisarka Magdalena Parys w rozmowie z Maxem Cegielskim na temat swojej najnowszej powieści “Książę” mówiła, że autor powinien również bawić się swoją pracą. – My w Polsce się już tak przyzwyczailiśmy do reportażu, do książek, które muszą być jeden do jednego. Ja już jestem tym zmęczona – przyznaje.

Pisarka Magdalena Parys od 1984 roku mieszka w Berlinie, dokąd wyemigrowała jej rodzina. Debiutowała w 2001 roku na łamach pisma literackiego “Pogranicza”, w którym ukazywały się jej wiersze, opowiadania, eseje i recenzje. Po zjednoczeniu Niemiec studiowała filologię polską i pedagogikę na Uniwersytecie Humboldtów w Berlinie. Wydała trzy powieści: “Tunel” (2011), “Magik” (2014) i “Biała Rika” (2016), które są poświęcone tematyce niemieckiej oraz polsko-niemieckiej.

W rozmowie z Maxem Cegielskim na temat ostatniej jej powieści pt. “Książę” podkreśliła, że aby opowiedzieć historie, które ma do opowiedzenia, musi użyć konwencji sensacyjnej, ponieważ książka obyczajowa czy epicka to byłoby za mało. – Historia Niemiec jest tak żywa, tak pełna brutalności i zaskakujących scen, że sama obyczajówka by nie wystarczyła – przyznała.

Magdalena Parys zwróciła uwagę, że kiedy pisała swoją debiutancką powieść “Tunel”, usłyszała od wydawczyni, że “tam czegoś brakuje”, “że tam trzeba by było kogoś zabić”. – Dla mnie napisanie kryminału czy powieści sensacyjnej to cholernie ciężka sprawa – dodała.

OBEJRZYJ “XIĘGARNIĘ” W INTERNECIE >>>

“Historia Niemiec jest żywa, pełna brutalności i zaskakujących scen”TVN24

Autorka podkreśliła, że “pisarz też musi się pobawić przy książce”. – O to chodzi w fikcji. My w Polsce się już tak przyzwyczailiśmy do reportażu, do książek, które muszą być jeden do jednego. Ja już jestem tym zmęczona, chcę pisać coś, o czym Niemiec by powiedział “sprenge”, że musi być wybuch, coś, co pozornie nie pasuje – powiedziała Magdalena Parys. – Takie też książki mnie interesują, które mnie zaskakują i które są odważne – dodała.

W pozostałej części programu Michał Rusinek czyta “Dzieje się je. Mała historia kuchni” Łukasza Modelskiego. Z kolei Agata Passent w autorskim przeglądzie nowości wydawniczych opowiada o zremiksowanej wersji “Folwarku zwierzęcego” Georga Orwella.

Autor:asty/kab

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTajemnica słabszego występu Stocha rozwiązana. Mógł zostać wycofany z konkursu
Następny artykułMinister zdrowia: w poniedziałek pełna informacja w sprawie rozbieżności w liczbie zakażeń